Daria Bąkowska to nowa zawodniczka w Budowlanych Volley Toruń. Libero toruńskiego zespołu musiała szybko wkomponować się w zespół. Zawodniczka dla klubowej strony opowiedziała o dwóch ciężkich meczach w Mysłowicach i Węgrowie.
Siódme zwycięstwo z rzędu w lidze – czujecie się przez to coraz pewniej na boisku?
Daria Bąkowska: – Tak, każde zwycięstwo dodaje pewności siebie. Myślę, że nasze wygrane spotkania w tie-breakach uskrzydliły nas najbardziej. Nie oznacza to jednak, że podchodzimy teraz do meczów lekceważąco. Doskonale wiemy, że w tym sezonie w I lidze nie ma słabych zespołów. Każdy przeciwnik jest wymagający i nikt nie odda nam zwycięstwa za darmo.
Po dwóch w miarę pewnie wygranych setach, w trzecim gra posypała się przy stanie 23:17. Sędziowie najpierw pokazali piłkę dla waszego zespołu, a za chwilę zmienili zdanie. Jak to wyglądało z twojej perspektywy?
– Wolałabym, żeby sędzia wtedy decyzji nie zmieniał, ale wydaje mi się, że zawodniczka z Mysłowic nie popełniła błędu. Najważniejsze, że strata tego punktu nie wpłynęła na wynik seta, a potem całego spotkania.
Jak to jest, kiedy jedziesz na mecz i występujesz w roli faworyta? To pomaga czy może zupełnie odwrotnie?
– Wywierana jest wtedy na nas presja. Nie lubię, kiedy ktoś z góry zakłada, że powinnyśmy z meczu wrócić z 3 punktami, bo 2 to już nasza osobista porażka. To, że np. zespół z Mysłowic zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, nie świadczy o tym, że możemy grać „z zamkniętymi oczami”. Moim zdaniem ciężko jest występować w roli faworyta, a teraz, kiedy jesteśmy liderem, jest jeszcze ciężej, bo wszyscy nastawiają się na nas z podwójną siłą.
Dzień później jednak nieco zostałyście sprowadzone na ziemię przez NIKE Węgrów w Pucharze Polski. Opowiedz o tym spotkaniu…
– Dzień później grałyśmy mecz, którego wynik nie zmienia naszej pozycji w lidze. W Pucharze miały też okazję pokazać się na boisku zawodniczki, które dotychczas wspierają nas z kwadratu dla rezerwowych. 6 grudnia pokażemy NIKE kto tak naprawdę jest lepszy.
W najbliższy piątek derby z Jokerem Świecie. Jakie nastawienie przed tym spotkaniem?
– Jak zawsze nastawienie jest bojowe. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby wygrać mecz i utrzymać się na pozycji lidera.
*całość w serwisie volleytorun.pl
źródło: volleytorun.pl