Spotkanie 6. kolejki Orlen Ligi było wyjątkowo pechowe dla beniaminka z Rzeszowa. - Mam nadzieję, że ta porażka nas bardziej zmotywuje. To taki zimny prysznic i w kolejnych spotkaniach będziemy grać zdecydowanie lepiej - mówiła środkowa Developresu.
Miało być łatwe zwycięstwo z Piłą, a wyszła porażka, i to w kiepskim stylu?
Dominika Nowakowska: – Nawet nie wiem, jak skomentować ten mecz. Brak słów. Fajnie dziewczyny grały w przyjęciu, a w ataku nam kompletnie nic nie wychodziło. Albo wszystko leciało w aut, albo byłyśmy blokowane. Nie mogłyśmy znaleźć recepty.
Nie wyszłyście zdekoncentrowane na to spotkanie? Rywal w waszym zasięgu, więc o zwycięstwo miało być łatwiej.
– Nie, tak na pewno nie było. Nie zlekceważyłyśmy zespołu z Piły. To nie był jakiś nadzwyczajny mecz w wykonaniu rywalek. To my po prostu popełniłyśmy zbyt dużo błędów. Oddałyśmy za dużo punktów i to jest przyczyną porażki.
Szkoda tego meczu, szkoda straconych punktów, bo właśnie z takimi zespołami jak Piła musicie ich szukać.
– Dokładnie. Wiadomo, że nikt przed nami się nie położy. To był mecz, który powinnyśmy wygrać. Tym bardziej że układ tabeli był dla nas korzystny i punkty byłby nam bardzo potrzebne. Niestety, nie wyszło.
Trudno o optymizm przed kolejnym meczem z Dąbrową Górniczą.
– Mam nadzieję, że ta porażka nas bardziej zmotywuje. To taki zimny prysznic i w kolejnych spotkaniach będziemy grać zdecydowanie lepiej.
*rozmawiał Tomasz Błażejowski
*więcej na sport.pl
źródło: sport.pl