Siatkarki MKS-u Banimexu Dąbrowa Górnicza bardzo dobrze rozpoczęły nowy sezon Orlen Ligi, pokonując zespół z Piły 3:0. - Nie ukrywam, że troszkę na początku dopadł mnie stres - mówiła po meczu Katarzyna Konieczna.
Katarzyna Konieczna przed sezonem zamieniła Impel Wrocław na dąbrowski MKS. W 1. kolejce nowego sezonu dąbrowianki bez większych problemów pokonały Naftę Piła i mogły cieszyć się z kompletu punktów. – Po dwóch miesiącach przygotowań jesteśmy głodne gry. Kiedy złapiemy rytm meczowy, będzie jeszcze lepiej – zapewnia Konieczna, dość krytycznie oceniając swój debiut w nowym klubie. – Nie grałam dobrze w tym meczu. Stać mnie na dużo więcej. Byłam poniżej swojego przeciętnego poziomu – uważa zawodniczka, która chciała dobrze wypaść w pierwszym spotkaniu przed nową publicznością. – Nie ukrywam, że troszkę na początku dopadł mnie stres, ale zaczęłyśmy wygrywać, więc myślę, że pozytywny wynik liczy się najbardziej, a publiczność była głośna, to jest najważniejsze – tłumaczy atakująca MKS-u.
W kolejnych spotkaniach Dąbrowianki zagrają z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Pałacem Bydgoszcz. Dopiero w 4. kolejce czeka je prawdziwy test, gdy na wyjeździe zmierzą się z Chemikiem Police. – Nie mamy jasno przedstawionego planu na te spotkania. Mamy plan ogólny, który narzuca nam dobrą grę i walkę o każdą piłkę. Myślę, że to jest dobry sposób na każde zwycięstwo – kończy Katarzyna Konieczna.
źródło: inf. własna, mks.dabrowa.pl