Rosjanki nie zdobyły ani jednego punktu w starciu z Brazylijkami. W ostatnim secie prowadziły już dziesięcioma oczkami, ale nie potrafiły doprowadzić do tie-breaka. Bułgarki pewnie wygrały z reprezentacją Kazachstanu.
Bułgarki, choć pozostaną bez awansu do kolejnej rundy, prezentują na turnieju we Włoszech dość wysoką formę i były faworytkami starcia z reprezentacją Kazachstanu. Dzień przerwy pozwolił bułgarskim siatkarkom zapomnieć o bolesnej porażce w meczu z Amerykankami. Elica Wasilewa i Straszimira Filipowa były nieuchwytne dla bloku rywalek. Kroku dotrzymać im starała się Tatiana Mudrickaja i Kazaszkom udało się doprowadzić do wyrównanej końcówki. W niej jednak Bułgarki już wystrzegały się błędów i prowadziły 1:0.
Dwa kolejne sety były już znacznie bardziej jednostronne. Trener Kazaszek, Oleksandr Gutor, starał się mobilizować swoje podopieczne, ale były one bezradne wobec zagrywek Dobriany Rabadżiewej i ataków Nikołowej. Bułgarki pewnie, z 10-punktową przewagą wygrały drugą odsłonę (25:15). W trzecim secie również zagrały konsekwentnie i zgodnie z planem dopisały do swojego dorobku trzy oczka.
Bułgaria – Kazachstan 3:0
(25:22, 25:15, 25:13)
Składy zespołów:
Bułgaria: Filipowa S. (15), Rabadżiewa (13), Wasilewa (10), Nikołowa (10), Zarkowa (5), Nenowa (2), Filipowa M. (libero) oraz Kamenowa (2), Kitipowa, Rusewa (1) i Kolewa
Kazachstan: Mudrickaja (16), Anarkulowa (11), Nassedkina (6), Issajewa (3), Beresnewa (3), Iszimcewa (1), Storżenko (libero), Fendrikowa (libero) oraz Jagodina (1), Omelczenko i Łukomskaja
Wisienką na torcie miało być starcie Brazylijek z Rosjankami. Pierwszy set nie zapowiadał jednak wyrównanego widowiska. Canarinhos wywierały presję na rywalkach swoimi zagrywkami, a piłki po atakach Tatiany Koszelewej tylko wracały pod jej nogi. Trener Juri Mariczew wprowadził na boisko Jekaterinę Gamową i Starcewą, ale Brazylijki grały bezbłędnie i wygrały pierwszą odsłonę 25:17.
Siatkarki z Ameryki Południowej nie zwalniały tempa i szybko w drugim secie przejęły inicjatywę. Choć nic tego nie zapowiadało, Rosjankom udało się powrócić do gry, a lekkie rozluźnienie w ekipie „kanarkowych” spowodowało, że to Gonczarowa miała okazję zakończyć tę partię i tak też się stało (27:25). Brazylijki, podobnie jak w poprzednim secie, tak i w czwartej odsłonie znalazły sposób na powstrzymanie rywalek blokiem. Jaqueline wzięła na siebie ciężar gry w ataku i było już 17:11. Tym razem mistrzynie olimpijskie nie dały już sobie wydrzeć zwycięstwa i było 2:1 (25:19).
Niewiarygodny przebieg miał za to set numer cztery. Koszelewa i Gonczarowa ze sportową złością punktowały rywalki i stopniowo budowały przewagę swojego zespołu. Dominacja Rosjanek utrzymywała się aż do stanu 20:11. Wtedy w polu zagrywki znalazła się Gabi, a siatkarki Sbornej kompletnie straciły koncentrację. Seria zdobytych przez Brazylijki punktów dodatkowo wprowadziła w ich szeregi nerwowość i 10 punktów powędrowało na konto Canarinhos. Mecz asem serwisowym zakończyła Thaisa.
Brazylia – Rosja 3:1
(25:17, 25:27, 25:19, 27:25)
Składy zespołów:
Brazylia: Thaisa (22), Jaqueline (16), Fabiana (13), Sheila (8), Fe Geray (6), Dani Lins (5), C. Brait (libero) oraz Tandara (6), Gabi (2), Natalia i Fabiola
Rosja: Koszelewa (21), Gonczarowa (20), Szczerban (7), Fetisowa (7), Podskalnaja (4), Kosianenko (1), Kriuczkowa (libero), Małowa (libero) oraz Gamowa (8) i Starcewa (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy F mistrzostw świata siatkarek
źródło: fivb.org, inf. własna