Dla siatkarzy AZS-u Częstochowa ostatnim sprawdzianem formy przed startem PlusLigi był sparing z Oką Kaługa. Akademicy wygrali z rosyjskim pierwszoligowcem, ale trenerzy podkreślali, że w tym spotkaniu nie wynik był najważniejszy, a sama gra.
To nie był typowy sparing. Część piłek wprowadzał do gry trener Kardos, a chodziło o to, żeby akademicy mogli rozegrać jak najwięcej akcji. Na boisku pokazali się tylko ci, którzy będą tworzyć podstawową dwunastkę drużyny. Dużo grał wracający do AZS-u po dwóch latach Bartosz Janeczek. Atakujący skutecznie zagrywał i pokazał, że znajduje się w niezłej dyspozycji. Chociaż kilka razy przekonał się, że pierwszoligowcy z Rosji wiedzą, na czym polega sztuka blokowania. Pierwszoligowcy, którzy mają do dyspozycji budżet na poziomie 7 milionów, a więc mniej więcej dwa razy większy od częstochowian.
We wtorkowym sparingu sprytem w ataku imponował kolejny nowy gracz – Rafał Szymura, a w trzecim secie na boisko wszedł Białorusin Maksim Khilko. Jego rodak – środkowy Artur Udrys ma dołączyć do drużyny w najbliższych dniach. – Mamy nowy zespół, który musi się zgrywać, a najlepiej jest się zgrywać podczas takich właśnie meczów jak dzisiaj. Chodziło o to, aby mniej więcej klarowała się już pierwsza szóstka. Mówię mniej więcej, bo jeszcze nie wiemy, kto się w niej znajdzie – mówi Ryszard Bosek, który oglądał poczynania akademików w Hali Sportowej Częstochowa. – Najpierw zagraliśmy z dorzucaną piłką, potem normalne sety. Takie sparingi bardzo dużo nam dają. Rosjanie to wprawdzie zespół pierwszoligowy, ale to nie jest outsider. Można było się dzisiaj poduczyć gry bloku z obroną, rozegrania w kontrataku. Bez presji, na spokojnie.
– Ostatnie sparingi pokazały, że dobrze się prezentujemy – cieszył się po zakończeniu spotkania z Rosjanami Janeczek. – W memoriale w Murowanej Goślinie przegraliśmy dwa razy, ale te mecze potwierdziły, że bardzo dobrze przepracowaliśmy przygotowania. Takich sparingo-treningów jak ten dzisiejszy mieliśmy więcej. Trzy sety to było wystarczająco dużo, bo ligę mamy już w piątek.
AZS Częstochowa – Oka Kaługa 3:0
(25:20, 25:23, 25:17)
AZS: De Amo, Szymura, Marcyniak, Janeczek, Bąkiewicz, Przybyła, Stańczak (libero) oraz Kaczyński, Buczek i Khilko
Więcej w serwisie czestochowa.sport.pl
źródło: sport.pl