Rzeszowianki zajęły trzecie miejsce w rozgrywanym w rzeszowskiej hali Podpromie II Turnieju o Puchar Firmy Developres. - To było dobre przetarcie przed Orlen Ligą - powiedziała środkowa, Katarzyna Warzocha. - Nie spisałyśmy się najgorzej - dodała Paula Szeremeta.
Rzeszowianki w rozgrywanym od piątku II Turnieju o Puchar Firmy Developres odniosły dwa zwycięstwa i zanotowały dwie porażki. Developres SkyRes Rzeszów pokonał KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Pałac Bydgoszcz. Przegrał natomiast z wyżej notowanymi drużynami Budowlanych Łódź oraz Muszynianki Muszyna. – To nie jest zły wynik. Na pewno jednak dużo przed nami pracy. Pałac i KSZO to drużyny w naszym zasięgu. Myślę, że możemy z tymi zespołami wygrać w Orlen Lidze. W przypadku Muszynianki czy Budowlanych widać już różnicę. Z nimi każdy wygrany set będzie ważny, ale z góry nie ma co od razu skazywać nas na porażkę. Generalnie to było dobre przetarcie przed Orlen Ligą – powiedziała tuż po zakończeniu turnieju Katarzyna Warzocha, środkowa Developresu, która została wybrana miss publiczności trzydniowych zawodów w hali na Podpromiu. – Jestem trochę zaskoczona tą nagrodą. Wolałabym dostać nagrodę w aspekcie sportowym, ale nagroda to nagroda. Każda cieszy – dodała z uśmiechem zawodniczka.
– Nie spisałyśmy się najgorzej. Nie wyszedł nam mecz z Budowlanymi, ale była to tylko i wyłącznie nasza wina. Zrobiłyśmy bardzo dużo błędów. Można być zadowolonym z trzeciego miejsca, ale wiemy, że czeka nas jeszcze dużo pracy – powiedziała po ostatnim, wygranym 2:1 meczu z Pałacem Bydgoszcz atakująca Developresu Paula Szeremeta. – W przegranych spotkaniach widać było u nas brak doświadczenia. Brakowało też chłodnej głowy w kluczowych momentach. Musimy nauczyć się dyscypliny i powinno być dobrze w Orlen Lidze – dodała Szeremeta, która została wybrana najlepszą atakującą turnieju.
źródło: developres.rzeszow.pl