Podopieczne Piotra Makowskiego z Lugano wrócą z kompletem zwycięstw i jednym straconym punktem. Maja Tokarska przyznała, że do turnieju w Bydgoszczy zespół musi podejść maksymalnie skoncentrowany i dodała, że kwestia awansu wciąż jest nierozstrzygnięta.
– Zrobiłyśmy krok w kierunku awansu do przyszłorocznych mistrzostw Europy – powiedziała po trzeciej wygranej w szwajcarskim Lugano, tym razem nad Łotwą, Maja Tokarska. Teraz podobny turniej odbędzie się w Bydgoszczy. Środkowa reprezentacji Polski zwraca uwagę, że należy podejść do niego z maksymalną koncentracją. – Teraz gramy u siebie i musimy być bardzo skoncentrowane, bo Ukraina była wczoraj bardzo blisko, aby nas zaskoczyć i może to zrobić ponownie w Bydgoszczy. Ukraina i Szwajcaria mają dobre zespoły, więc kwestia awansu wciąż jest sprawą otwartą – mówi zawodniczka.
Maja Tokarska przyznała także, że jest zadowolona z całego turnieju. – Dla naszej nowej grupy był to pierwszy test i jestem z niego bardzo zadowolona, a zwłaszcza z wczorajszego meczu z Ukrainą. Przegrywałyśmy 0:2, ale wróciłyśmy do gry – powiedziała. Siatkarka także dodała, iż z optymizmem patrzy w przyszłość. – Myślę, że w tej grupie jakości i determinacji nie brakuje do tego, aby w przyszłości osiągać sukcesy. Jesteśmy młodym zespołem, który ma jeden cel, osiągnąć doskonałe wyniki w ciągu najbliższych kilku lat. Chcemy konkurować z najlepszymi, więc… uwaga, wraca silna reprezentacja Polski – mówi.
źródło: cev.lu, inf. własna