- Jestem bardzo podekscytowany zbliżającym się turniejem kwalifikacyjnym do ME - mówi drugi trener reprezentacji Polski siatkarzy, Philippe Blain. - Sam jestem ciekawy, jak zaprezentuje się w debiucie nasz zespół - dodaje francuski szkoleniowiec.
Philippe Blain, asystent Stephane’a Antigi, trenera reprezentacji Polski mężczyzn grał i prowadził zespoły w wielu obiektach sportowych na świecie, i to tych najbardziej znanych. Hala Stulecia na drugim trenerze kadry Polski zrobiła jednak wrażenie. Największe jednak zrobią zwycięstwa po pierwszej fazie drugiej rundy kwalifikacji do mistrzostw Starego Kontynentu 2015.
Rywalami Polski w rywalizacji o prawo gry w mistrzostwach Europy 2015 będą Słowenia, Łotwa i Macedonia. Asystent Stephane’a Antigi, wieloletni selekcjoner reprezentacji Francji, Philippe Blain nie kryje, że im bliżej debiutu w nowej roli i reprezentacji Polski, tym większe emocje. – Jestem bardzo podekscytowany zbliżającym się turniejem kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy. Znam atmosferę panującą w polskich halach podczas meczów siatkówki, ale po raz pierwszy będę miał okazję brać w nich udział jako gospodarz. Mam nadzieję, że polscy kibice szczelnie wypełnią Halę Stulecia we Wrocławiu. Po pierwsze, aby kibicować w tak ważnym dla polskiej siatkówki turnieju, a także żeby po raz pierwszy od długiego czasu zobaczyć w akcji wszystkich najlepszych siatkarzy. Sam jestem ciekawy, jak zaprezentuje się w debiucie nasz zespół. Nie mogę się już doczekać chwili, gdy kibice zaśpiewają polski hymn. Mimo że jestem Francuzem, ciarki przejdą mi po plecach – mówi drugi trener reprezentacji Polski.
źródło: pzps.pl