Julien Lyneel przymierzany do PGE Skry Bełchatów, w której zastąpić miałby swojego rodaka Stéphane'a Antigę, nie wystąpi w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Na jednym z treningów zawodnik zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i czeka go dłuższa przerwa w grze.
Francuski przyjmujący podczas czwartkowego treningu nabawił się kontuzji kolana. Przeprowadzone badania wykazały zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie, a więc zawodnika czeka dłuższa przerwa w grze – na pewno nie wystąpi w tegorocznych rozgrywkach Ligi Światowej. Dla reprezentacji Francji to spore osłabienie, bowiem dwudziestoczterolatek stanowił jeden z głównych filarów kadry narodowej. Niebiesko-biało-czerwoni mają przed sobą rywalizację w fazie grupowej z Argentyńczykami, Niemcami oraz Japończykami.
W swoim oświadczeniu zawodnik napisał: „To oficjalne – zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie. Nie muszę chyba dodawać, jak bardzo jestem rozczarowany i smutny. Jedyne, co w tej chwili mogę powiedzieć, to podziękować wszystkim i wyrazić moją wdzięczność wobec tych, którzy wspierają mnie, będąc blisko lub daleko, a także życzyć powodzenia moim kolegom, przed którymi całe lato walki. Jeśli chodzi o mnie, muszę z cierpliwością i pokorą znieść kontuzję, odpocznę przez kilka miesięcy, nacieszę się rodziną, dziewczyną, przyjaciółmi, aż w końcu wrócę, silniejszy niż wcześniej”.
Co w obecnej sytuacji zrobią włodarze klubu z Bełchatowa? Już raz zaryzykowali, kontraktując Facundo Conte, który zmagał się z kontuzją barku. Argentyńczyk w początkowej fazie sezonu nie stanowił wsparcia dla zespołu, jednak w decydującym momencie jego forma znacząco wpłynęła na sukces Skry – mistrzostwo Polski. Czy z Julienem Lyneelem będzie podobnie? Przekonamy się niebawem.
źródło: inf. własna