Kerri Walsh i April Ross wygrały Fuzhou Open

Sporo emocji przyniosły w niedzielny poranek mecze półfinałowe turnieju w chińskim Fuzhou. W pierwszym meczu spotkały się dwie brazylijskie pary – Juliana Da Silva i Maria Antonelli rywalizowały z Marią Clarą Salgado Rufino i Caroliną Solberg Salgado. Pierwszy set dość szybko padł łupem Antonelli i Juliany, w drugim jednak wysoko wygrały Maria Clara i Carol. W tie-breaku ponownie lepsze okazały się rozstawione dopiero z numerem 30 i rozpoczynające turniej od kwalifikacji Juliana i Antonella i to one awansowały do wielkiego finału. Drugi mecz półfinałowy doskonale rozpoczął się dla gospodyń. Chinki Chen Xue i Xinyi Xia wysoko wygrały pierwszego seta z Kerri Walsh i April Ross do 14. Potem jednak inicjatywę przejęły Amerykanki – zrewanżowały się wygraną do 15, a w tie-breaku zwyciężyły 15:11 i awansowały do finału.

Chinki niepowodzenie w półfinale odbiły sobie w meczu decydującym o trzecim miejscu. Chen Xue i Xinyi Xia w dwóch setach do 19 i 18 pokonały Marię Clarę i Carol i stanęły na najniższym stopniu podium. W finale Amerykanki pokazały klasę i nie dały żadnych szans swoim brazylijskim rywalkom. – Nigdy nie widziałyśmy tej pary, jako zespół była  dla nas zagadką. Znaliśmy każdą z tych zawodniczek indywidualnie, ale nie widziałyśmy ich grających razem – przyznała po meczu finałowym Kerri Walsh. – To zawsze jest wyzwanie grać z kimś po raz pierwszy, musiałyśmy dać z siebie wszystko i po prostu skupić się na swojej grze – dodała 35-letnia weteranka plażowych boisk.

półfinały:
Walsh/Ross USA [4] – Xue/X. Y. Xia CHN [1] 2:1
(14:21, 21:15, 15:11)
Maria Clara/Carol BRA [5] – Juliana-Antonelli BRA [30] 1:2
(15:21, 21:13, 10:15)

mecz o 3. miejsce:
Maria Clara/Carol BRA [5] – Xue/X. Y. Xia CHN [1] 0:2
(19:21, 18:21)

finał:
Juliana/Antonelli BRA [30] – Walsh/Ross USA [4] 0:2
(11:21, 18:21)