Rozgrywki PlusLigi jeszcze trwają, ale w zespołach, które już zakończyły rozgrywki rozpoczął się sezon transferowy. W Gdańsku i Bielsku-Białej trwają poszukiwania trenerów. Propozycję objęcia BBTS-u dostał między innymi Piotr Gruszka.
Szykuje się prawdziwa rewolucja w ekipie Lotosu Trefla Gdańsk. Po nieudanym sezonie PlusLigi z zespołu mogą odejść niemal wszyscy kluczowi zawodnicy, a władze klubu szukają szkoleniowca, który zbudowałby nową ekipę. Z informacji Przeglądu Sportowego wynika, że jedną z najbardziej prawdopodobnych opcji jest wybór na to stanowisko trenera z Włoch.
Do kandydata na szkoleniowca Trefla Andrei Gardiniego doszły teraz dwa nowe nazwiska: Roberto Santilliego, znanego z pracy m.in. w Jastrzębskim Węglu, a także byłego selekcjonera reprezentacji Polski Andrei Anastasiego. – To prawda, także ci szkoleniowcy są brani przez nas pod uwagę, lecz nie jest tak, że nasza lista składa się tylko z tych trzech nazwisk – wyjaśnia prezes Lotosu Trefla Piotr Należyty. – Prowadzimy rozmowy, tyle na razie mogę powiedzieć. Kiedy poznamy nazwisko nowego szkoleniowca naszej drużyny? Nie podam konkretnego terminu, lecz dobrze by było, gdybyśmy mieli jasność już na przełomie kwietnia i maja – uzupełnia prezes.
W tej chwili ważny kontrakt na kolejny sezon z doświadczonych graczy ma tylko Krzysztof Wierzbowski. Poza nim w Lotosie prawdopodobnie zostanie młodzież: Sławomir Stolc, Przemysław Stępień, Moustapha MBaye. Z wypożyczenia ma wrócić atakujący Damian Schulz. O resztę zespołu zadba już nowy szkoleniowiec, który być może będzie już znany w najbliższych tygodniach.
Nowego trenera szuka również BBTS Bielsko-Biała. Propozycję ze stolicy Podbeskidzia otrzymał między innymi Piotr Gruszka. – Potwierdzam, że Piotr otrzymał taką ofertę. Wkrótce przeprowadzimy rozmowy, które powinny dać odpowiedź, czy dojdziemy do porozumienia z klubem – przyznaje menedżer zawodnika Jakub Malke. Przypomnijmy, że Gruszka w minionym sezonie nie znalazł klubu w PlusLidze i de facto zakończył swą bogatą karierę siatkarską.
450-krotny reprezentant Polski może zostać kolejnym byłym zawodnikiem biało-czerwonych, który w ostatnim czasie przejmuje klub PlusLigi. Przypomnijmy, że w tym sezonie jako samodzielni szkoleniowcy zadebiutowali już Sebastian Świderski i Robert Prygiel. – Z mojego punktu widzenia mogę powiedzieć, że trzeba się dobrze zastanowić, jakie się ma w życiu cele. Praca trenera dużo kosztuje i jeśli Piotr będzie jej oddany, będzie to jego droga, to niech się za nią bierze. Pytajcie jego o te sprawy, bo każdy ma swoje życie i swoje wybory – opowiada trener Świderski, który kończy właśnie z sukcesami pierwszy rok w PlusLidze.
Jeśli Gruszka obejmie ekipę z Bielska-Białej, będzie czekało go spore wyzwanie, bowiem BBTS w tym sezonie wyraźnie odstawał od reszty zespołów, zajął ostatnie 12. miejsce. Ekipa potrzebuje przede wszystkim wzmocnień i nowego szkoleniowca, bowiem jeszcze w trakcie sezonu odszedł Janusz Bułkowski, a w rolę strażaka wcielił się doświadczony i znany w Bielsku trener Wiktor Krebok. Oprócz Piotra Gruszki jest jeszcze kilku kandydatów na stanowisko trenera BBTS-u, jednak wśród nich są trenerzy, których zespoły jeszcze nie zakończyły rozgrywek, dlatego też na razie nie będziemy zdradzali ich nazwisk.
źródło: Przegląd Sportowy