- Po przegranym meczu półfinałowym zdołałyśmy się podnieść i zdobyłyśmy brązowy medal. To też jest sukces i bardzo się z niego cieszymy - mówiła po turnieju finałowym siatkarka Pałacu, Zuzanna Pieczka. Bydgoszczanki zdobyły brązowe medale.
Historia lubi się powtarzać. W zeszłym roku również stanęłyście na najniższym stopniu podium.
Zuzanna Pieczka: – Dokładnie. Powtórka z rozrywki. W ubiegłym roku była bardzo podobna sytuacja, też przegrałyśmy 1:3 w półfinale. Na szczęście teraz, tak jak i wtedy, udało nam się po przegranym meczu podnieść i zdobyłyśmy brązowy medal. To też jest sukces i bardzo się z niego cieszymy.
Przed turniejem stawiane byłyście w roli faworytek zawodów. Tym bardziej, że wydawało się, że Gedania jest słabszym zespołem niż rok temu. Czego wam w tym półfinale zabrakło?
– Tak, z Gedanii odeszło kilka kluczowych zawodniczek, ale Gdańsk wcale nie prezentuje znacznie niższego poziomu niż w zeszłym roku. Przyznam szczerze, że nie mam pojęcia, czego nam zabrakło. Może trochę szczęścia, bo przegrałyśmy w końcówkach. Nie wiem, dlaczego tak nam nie szło.
Natomiast w meczu o trzecie miejsce pokazałyście się z naprawdę dobrej strony, nie dając rywalkom szans.
– Zgadza się. Po przegranym półfinale chciałyśmy udowodnić wszystkim, a przede wszystkim sobie, że potrafimy wygrywać i jeszcze możemy coś osiągnąć. Wyszłyśmy na parkiet mocno zmobilizowane i udało nam się wywalczyć medal.
W tym meczu to ty brylowałaś na boisku i pociągnęłaś swój zespół do walki. Zdobyłaś 23 punkty.
– Bardzo miło mi to słyszeć. Oczywiście starałam się jak mogłam, ale na zwycięstwo składa się gra całego zespołu.
Zostałaś wybrana najlepszą zawodniczką spotkania. Czym dla ciebie jest takie wyróżnienie?
– Oczywiście takie nagrody bardzo motywują do dalszej pracy. Docenione jest to, co robisz i to naprawdę zachęca do tego, by jeszcze ciężej trenować i grać coraz lepiej.
To był twój ostatni turniej w młodzieżowej siatkówce. Jest trochę przykro?
– Oczywiście, że jest bardzo przykro. Rozgrywki młodzieżowe to była wspaniała przygoda. Super turnieje, wyjazdy, mecze. Najważniejsze jest to, że udało nam się tę wspaniałą przygodę zakończyć z brązowym medalem.
W tym sezonie trenujesz również z pierwszym zespołem bydgoskiego klubu. Jak podsumujesz swój pierwszy rok w seniorskiej siatkówce?
– Jestem bardzo zadowolona. Dużo nauczyłam się od starszych zawodniczek. To była dla mnie naprawdę dobra szkoła. Z pewnością też wzmocniłam swój charakter. Może nie miałam wielu szans zaprezentowania się na boisku, ale to mój pierwszy sezon w ORLEN Lidze i najważniejsza dla mnie była nauka. Nabrałam doświadczenia i poprawiłam technikę. I to najbardziej się dla mnie liczy.
Niestety Pałac Bydgoszcz sezon ORLEN Ligi zakończył na ostatnim miejscu.
– Niestety tak. Teraz będziemy grać turniej barażowy. Zrobimy wszystko, żeby się utrzymać i wierzę, że to nam się uda.
źródło: pzps.pl