Olsztynianie grający w Młodej Lidze po porażce 1:3 z drużyną z Kędzierzyna-Koźla mają już małe szanse na znalezienie się w czołowej czwórce tych rozgrywek. Rozczarowany wynikiem jest Bartosz Mariański, który trenuje także z pierwszym zespołem.
Mecz z ZAKSĄ przegrany. Oprócz drugiego seta wasza gra nie wyglądała zbyt dobrze, bo mieliście spore problemy w przyjęciu i nie kończyliście ataków…
Bartosz Mariański: – Wiedzieliśmy, co rywal potrafi. Byliśmy w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie dosłownie rozjechał nas zagrywką i wiedzieliśmy, co nas czeka u nas. Ale może nie w takim stopniu. Graliśmy u siebie i myśleliśmy, że pokażą nieco mniej na zagrywce. Niestety, przegraliśmy to starcie i raczej już żegnamy się z „wielką czwórką” Młodej Ligi.
W ostatnich czterech spotkaniach spisujesz się bardzo dobrze w przyjęciu. Twoja średnia to powyżej siedemdziesiąt procent pozytywnego i powyżej pięćdziesiąt perfekcyjnego przyjęcia. Jesteś zadowolony ze swojej dyspozycji, jaką obecnie prezentujesz?
– Skoro jest siedemdziesiąt procent, to zawsze może być lepiej, może być nawet sto procent. Jestem zadowolony ze swojej gry, ale co z tego, skoro zespół przegrywa? Wolałbym mieć te statystyki na poziomie 20-30% i wygrywać, walczyć o tę czwórkę. A tak niestety nie jest. Ale ogólnie jestem zadowolony.
A jak oceniasz ten sezon pod wodzą trenera Rejznera?
– Na pewno trener Rejzner bardzo fajnie nas ustawił, bo rok temu zajęliśmy ostatnie miejsce, a teraz walczymy o czwórkę. Jest też dużo nowych zawodników, a są to chłopaki, którzy chcą grać i potrafią grać. Ta świeża krew sporo nam daje jako zespołowi.
Jak oceniasz swoją rolę? Ty, Piotr Łukasik i od niedawna Patryk Napiórkowski trenujecie z pierwszym zespołem.
– Staramy się coś tam podpowiedzieć chłopakom młodszym, którzy dopiero wchodzą w siatkówkę, ale nie uważam się za mentora. Staramy się pogadać, coś podpowiedzieć chłopakom, bo z pewnością treningi z pierwszą drużyną są przydatne.
Na koniec zapytam o plany na przyszłość…
– Nie chciałbym wchodzić tu w szczegóły, ale moim celem nie jest gra w Młodej Lidze. Chciałbym pograć na wyższym poziomie niż Młoda Liga. Może się uda, zobaczymy, jak to będzie w następnym sezonie.
źródło: indykpolazs.pl