- Celem drużyny było zajęcie miejsca 4-5 i możemy powiedzieć, że cel został osiągnięty. Ślepsk Suwałki to 17. drużyna w Polsce, a to można uznać za sukces nas wszystkich - mówią po zakończonym sezonie I ligi mężczyzn włodarze Ślepska Suwałki.
Siatkarze Ślepska Suwałki zakończyli miniony, piąty już sezon zespołu w I lidze na 5. pozycji. To drugi wynik w historii klubu. Lepiej było jedynie trzy lata temu, kiedy ekipa Ślepska wywalczyła 4. miejsce. – Celem drużyny na sezon 2013/2014 było zajęcie miejsca 4-5 i możemy powiedzieć, że cel został osiągnięty – powiedział o rezultacie zespołu wiceprezes klubu, Piotr Krasko. – Ja jednak uważam, że ten zespół było stać na więcej. Gdyby nie wpadki z zespołami z dołu tabeli, to moglibyśmy zakończyć rundę zasadniczą na wyższej pozycji i mieć teoretycznie „lepszego” rywala w fazie play-off, ale to jest tylko gdybanie – dodał. – Teraz trzeba odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną przegranych z Krakowem, Tychami, Świdnikiem, bo uważam, że mieliśmy większy potencjał kadrowy, ale chyba zabrakło koncentracji i motywacji. To są pytania, na które musimy znaleźć odpowiedzi, żeby nie popełnić tych samych błędów za rok – przyznał Krasko.
W podobnym tonie wypowiadał się prezes suwalskiego klubu, Michał Wiszniewski. – Zgadzam się z moim zastępcą Piotrem – jeżeli z tych porażek trener Poskrobko wyciągnie wnioski i obędzie się bez takich wpadek w nowym sezonie, to już automatycznie będziemy w lepszej sytuacji. Więc reasumując, gdybyśmy grali swoje, byłoby wyższe miejsce – powiedział. Odniósł się też do wsparcia kibiców i atmosfery, jaką ci stworzyli na trybunach. – Cieszy mnie to, że większość meczów odbywała się przy pełnych trybunach, że jest moda na siatkówkę z kulturalnym dopingiem. Wśród kibiców mamy całe pokolenia wraz z rodzinami – przyznał prezes. – Fani siatkówki przychodzą na wszystkie mecze, kibicują poszczególnym zawodnikom, drużynie i klubowi w lepszych i gorszych chwilach, doceniają trudy poniesione przy organizacji spotkań i odwdzięczają się dobrą atmosferą na hali, zabawą – komplementował fanów Ślepska Wiszniewski.
– Wynik sportowy jest ważny, ale bardzo ważny jest też aspekt pozasportowy, czyli organizacja i promocja piłki siatkowej na terenie Suwałk oraz promocja miasta na terenie całej Polski. W tym miejscu chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w organizację – dodał Piotr Krasko.
W minionym sezonie klub z Suwałk obchodził 10-lecie swojego istnienia. – Podsumowując 10 lat Ślepska, które minęły bardzo szybko, trzeba podkreślić ciągły rozwój sportowy i organizacyjny i pokonywanie wszystkich szczebli rozgrywkowych: od trzeciej ligi aż na zaplecze PlusLigi. W chwili obecnej można powiedzieć, że Ślepsk Suwałki to 17. drużyna w Polsce, a to można uznać za sukces nas wszystkich – cieszył się Krasko.
Włodarze Ślepska nie spoczywają jednak na laurach i już myślą o kolejnym sezonie. – Zrobimy naprawdę dużo, aby przygotować klub i drużynę o szczebelek lepiej niż w tym sezonie. Co do konkretnych zmian, to jeszcze mocno za wcześnie. Na razie będziemy zbierać dane od trenerów, od zawodników, od sponsorów. Co robiliśmy dobrze, a co źle, gdzie, na jakim polu, jak nam poszło, kto jest naszym dobrym nabytkiem, a kto nie, co dalej z tym zrobić itp. Jeszcze przed nami dużo, dużo pracy, czyli sama przyjemność – zakończył prezes Ślepska Suwałki.
źródło: inf. własna, slepsksuwalki.pl