- Łodzianki próbowały się nam postawić, co im wychodziło, jednak później mój zespół zaczął grać lepiej - powiedział po drugim wygranym spotkaniu Teun Buijs, szkoleniowiec mistrzyń Polski, Atomu Trefla Sopot, który jest o krok od półfinału ORLEN Ligi.
Pomimo drugiej porażki 0:3 Magdalena Śliwa starała się szukać pozytywów w grze swojego zespołu. – Dzisiejsze spotkanie było inne niż wczorajsze – rozpoczęła kapitan Budowlanych. – Mimo że przegrałyśmy w trzech setach, widoczna była walka, coś drgnęło – dodała, podkreślając, że łatwo w tym meczu nie było, bowiem Adam Grabowski, szukając optymalnej opcji, rotował ustawieniami, w których zespół rzadko w tym sezonie występował. – Po raz kolejny naszą zmorą było oddawanie punktów seriami. Walczyłyśmy, prowadząc równorzędną walkę i gdy na zagrywce pojawiła się zawodniczka z Atomu Trefla, traciłyśmy w jednym ustawieniu 4-5 punktów, które potem trudno było nam odrobić – tłumaczyła Magdalena Śliwa. – Wierzę, że odnajdziemy naszą grę, której wciąż nie pokazujemy i postawimy się sopociankom przed naszą publicznością – zakończyła kapitan zespołu z Łodzi.
W podobnym tonie wypowiadał się Adam Grabowski, którego martwiło falowanie, jakie zaprezentował jego zespół w drugim meczu play-off z Atomem Treflem. – Martwi mnie nierówna gra naszej drużyny. Mieliśmy momenty bardzo dobre, ale patrząc na wynik, tych gorszych było więcej – przyznał szkoleniowiec Budowlanych Łódź, który bardzo krytycznie odniósł się do postawy drużyny w trzeciej odsłonie meczu. – W tej partii pojedyncze bloki rywalek załatwiły wszystko. Jeżeli na pojedynczym bloku nie kończy się ataków, wówczas nie ma się prawa wygrać – przyznał Adam Grabowski.
Zadowolenia z wygranej nie kryli Izabela Bełcik i Teun Buijs. – Wygrana cieszy, ale już teraz skupiamy się na kolejnym meczu w Łodzi, a wiadomo, że na wyjeździe gra się trudniej – powiedziała kapitan Atomu Trefla, która przyznała, że w jej grze było zbyt wiele niedokładności. – Łodzianki próbowały się nam postawić, co im wychodziło, jednak później mój zespół zaczął grać lepiej. Pomogły nam przeprowadzone zmiany, ale przed meczem wyjazdowym musimy się dobrze przygotować – dodał Holender.
źródło: inf. własna