Trudne zadanie przed siatkarkami Legionovii Legionowo. Na starcie rundy play-off czeka na nie rywal z najwyższej półki - lider tabeli po fazie zasadniczej. Jak spiszą się podopieczne Macieja Kosmola w potyczce z gigantem ORLEN Ligi?
Siatkarki z Polic są zdecydowanym faworytem starcia z Legionovią. Już przed rozpoczęciem ligowego sezonu zapowiadano, że zespół Chemika będzie pretendował do walki o najwyższe cele, o co postarali się włodarze klubu, tworząc z beniaminka swoisty dream-team. Zatrudnienie takich gwiazd, jak chociażby Małgorzata Glinka-Mogentale, Anna Werblińska czy Maja Ognjenović nie pozostawiało złudzeń, że w Policach wyrósł zespół gotowy, by piąć się na sam szczyt ORLEN Ligi. I póki co policzanki nie rozczarowały. Wygrały w rundzie zasadniczej 16 z 18 spotkań, w tym większość w stosunku 3:0 i były bezapelacyjnie najlepszym zespołem tej fazy walki o mistrzostwo Polski, zajmując po niej zasłużone 1. miejsce w tabeli. Jak by tego było mało, w ubiegły weekend dołożyły do dotychczasowego dorobku Puchar Polski, pokonując w finale 3:0 Muszyniankę Muszyna. – Zmotywowane i uskrzydlone rozpoczynamy przygotowania do fazy play-off. Wkraczamy w decydującą fazę rozgrywek, więc czeka nas wielka walka o to, aby ta korona była podwójna – zapowiedziała po tym sukcesie środkowa Chemika, Katarzyna Gajgał-Anioł. Czy mecze z Legionovią Legionowo przybliżą jej ekipę do tego celu?
Zespół Macieja Kosmola nie miał jak dotąd tak wielu powodów do radości, jak jego najbliższy przeciwnik. W fazie zasadniczej ORLEN Ligi legionowianki wygrały bowiem zaledwie 4 mecze, co spowodowało, że na zakończenie tej rundy uplasowały się na 8. miejscu w tabeli. Nie najlepiej poradziły sobie też ostatnio w rozgrywkach Pucharu Polski, z którego odpadły po dwóch ćwierćfinałowych porażkach z Muszynianką Muszyna. Mimo to, pierwszy w historii klubu awans do fazy play-off ekstraklasy jest dla nich sporym sukcesem. Tym bardziej, że losy Legionovii wisiały na włosku do ostatniej chwili. Po przegranej 1:3 z Treflem Sopot w meczu ostatniej kolejki ekipa z Legionowa musiała czekać na rozstrzygnięcie pojedynku pomiędzy BKS-em Aluprofem Bielsko-Biała a Naftą Piła i liczyć na to, że ta druga ekipa ulegnie swojemu bardziej utytułowanemu przeciwnikowi. Szczęście się do legionowianek uśmiechnęło. Zespół z Piły bowiem ugrał w Bielsku-Białej tylko seta, dając tym samym Legionovii przepustkę do play-off. – To był minimalny plan i myślę, że w tej chwili każda z nas przede wszystkim koncentruje się na tym, żeby w tych play-off zagrać jak najlepiej. Mecze z Chemikiem Police na pewno będziemy chciały zagrać jak najlepiej, żeby pokazać troszeczkę inne twarze. Cały sezon pracowałyśmy na to, by w tej chwili móc pokazać jak najlepszą siatkówkę. Chemik jest bardzo dobrym zespołem. Raczej nie ma szwankujących elementów. Po prostu trzeba grać na maksa, pokazać pazur i walczyć o każdą piłkę, nie skupiając się za bardzo na wyniku końcowym – powiedziała po awansie libero legionowskiej drużyny, Magdalena Saad.
Spokojniejsze przed najbliższym dwumeczem z pewnością mogą być faworytki – policzanki. Czy potyczka z Legionovią będzie dla nich szybka, łatwa i przyjemna? A może to ekipa Siódemki postara się o sprawienie niespodzianki i ugra coś w jaskini lwa? Firma Unibet nie daje jej na to większych szans, wyceniając kurs legionowskich siatkarek na 18.00 przy pustym koncie Chemika. Mecze rozegrane zostaną w sobotę i niedzielę o godzinie 18:00.
Zobacz również:
Kursy w zakładach firmy Unibet na mecze piłki siatkowej
źródło: inf. własna