Historycznego wyczynu dokonali siatkarze MOS-u Wola Warszawa. Zespół Krzysztofa Wójcika na trzy kolejki przed zakończeniem rundy o miejsca 1-5 w II lidze mężczyzn zapewnili sobie zwycięstwo w grupie 4. Wszystko dzięki wygranej z SKS-em Hajnówka.
Stołeczni stanęli przed szansą zapewnienia sobie 1. miejsca w kolejnej rundzie o miejsca 1-5 w grupie 4 i ją wykorzystali. Siatkarze z warszawskiej Woli, aby triumfować, musieli za trzy punkty pokonać sąsiada w tabeli, SKS Hajnówka, jednak wygrana łatwo im nie przyszła. Już pierwszy set pokazał, że zarówno jeden, jak i drugi zespół nie zamierza odpuszczać, a prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Ostatecznie lepsi okazali się miejscowi, wygrywając na przewagi 31:29.
Niezrażeni goście z wysokiego „C” rozpoczęli drugą odsłonę meczu, kontrolując wydarzenia od pierwszej od ostatniej piłki. MOS Wola Warszawa błyskawicznie otrząsnął się po oddanym bez walki drugim secie, wygrywając trzecią i czwartą partię. – Zagraliśmy kolejny dobry mecz i myślę, że zasłużenie wygraliśmy zarówno to spotkanie, jak i całą ligę – powiedział po meczu Krzysztof Wójcik. – Udało nam się w tym meczu przetrwać momenty bardzo dobrej gry rywali i odpowiedzieć za chwilę swoimi akcjami na najwyższym poziomie, dzięki czemu wygraliśmy dwie trudne końcówki setów, w których prowadzili goście. Czeka nas jeszcze jeden mecz w Augustowie, ale na razie mamy kilka dni przerwy, kiedy możemy nacieszyć się pierwszym w historii MOS-u triumfem rozgrywkach II ligi. Później zaczynamy przygotowania do turnieju półfinałowego i jeśli zagramy tak, jak w ostatnich meczach, możemy sprawić tam jakąś niespodziankę – dodał.
UMKS MOS Wola Warszawa – SKS Hajnówka 3:1
(31:29, 15:25, 25:16, 25:23)
Zobacz również:
Wyniki 7. kolejki spotkań oraz tabela w grupie 4 miejsca 1-5
źródło: inf. własna