- Uważam, że czołowa czwórka obniżyła loty. Odnoszę się tu do rywalizacji z europejskimi rywalami - ocenia poziom rozgrywek sportowych były trener reprezentacji, obecnie komentator, Ireneusz Mazur. Myślę, że w play-off nie będzie wielkich sensacji.
– Uważam, że liga stała nawet na trochę niższym poziomie niż w poprzednich latach. Mam tu na myśli utrzymanie regularności i poziomu zespołów z pierwszej czwórki. Oczywiście nie zmienia to faktu, że spotkania były ciekawe i emocjonujące, ale nie dostrzegam, żeby przez to liga podniosła swój poziom – zauważa Ireneusz Mazur, po czym dodaje. – Uważam, że czołowa czwórka obniżyła loty. Odnoszę się tu do rywalizacji z europejskimi rywalami czy też do meczów z tą niższą strefą, bo tej „awangardzie” nie zawsze udało się uniknąć sensacyjnych porażek.
W minionych rozgrywkach PlusLigi szczególnie wyróżniał się Felipe Luiz Fonteles, który bronił barw ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wspólnie z kędzierzynianami wywalczył tytuł wicemistrza Polski, a sam został uhonorowany nagrodą dla najlepszego siatkarza ligi. – W tym roku nie ma tak wyrazistej i zjawiskowej postaci, która mogłaby nas zelektryzować. Wysoko cenię jednak postawę kilku zawodników: Oliega Achrema (Asseco Resovia Rzeszów), Michała Kubiaka (Jastrzębski Węgiel), Michała Masnego, drugą młodość przeżywa Bartek Neroj (Cerrad Czarni Radom), ciekawie grą kieruje też Maciek Dobrowolski (AZS Indykpol Olsztyn) – zauważył Mazur.
Na zakończenie były trener reprezentacji Polski odniósł się do zbliżających się play-off w PlusLidze. – Myślę, że w play-off nie będzie wielkich sensacji i zaskakujących wyników.
źródło: onet.pl, Sport