Co najmniej dwa tygodnie może potrwać przerwa w treningach Daniela Plińskiego, któremu odnowiła się kontuzja palca pod koniec niedzielnego, rewanżowego spotkania z Gubernią Niżnyj Nowgorod w Pucharze CEV.
Środkowemu bełchatowian odnowił się uraz sprzed miesiąca. Popularnego „Pliny” nie zobaczymy nie tylko w pierwszych meczach play-off z Politechniką, ale również w rozgrywkach Pucharu Polski, które ruszają 13 marca w Zielonej Górze. Sztab szkoleniowy i medycy PGE Skry wolą dmuchać na zimne i poczekać, aż zawodnik dojdzie w pełni do zdrowia. – Skóra przy piątym palcu rozerwała się jeszcze bardziej niż ostatnio i liczba szwów jest większa. Myślę, że powrót nie będzie szybszy niż za dwa tygodnie. Chcemy opóźnić ten powrót do piłki, żeby nastąpiło lepsze wygojenie tkanek – mówi Tomasz Kuciapiński, klubowy fizjoterapeuta.
Wiele wskazuje na to, że Daniela Plińskiego ponownie zobaczymy w akcji podczas meczu z Politechniką w Warszawie.
źródło: skra.pl