Zajmująca 4. miejsce w tabeli ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na zakończenie fazy zasadniczej sezonu 2013/2014 wygrała z olsztyńskim AZS-em 3:0. - Przed nami nowy etap tego sezonu, który jest dla nas bardzo ważny - przyznał trener ZAKSY, Sebastian Świderski.
Ostatni mecz fazy zasadniczej PlusLigi siatkarze z Kędzierzyna-Koźla rozgrywali we własnej hali, a ich rywalem był olsztyński Indykpol AZS. Siatkarze z Opolszczyzny rozpoczęli tym samym maraton meczów z rywalem z północy Polski. Była to nader udana inauguracja serii spotkań ligowych i pucharowych z AZS-em, ponieważ ZAKSA wygrała bez straty seta. Trener Sebastian Świderski przyznał, iż radość z wygranej nie może trwać długo, bo przed jego podopiecznymi kolejne niezwykle ważne mecze z tym rywalem. – Cieszymy się z tego zwycięstwa, jednak należy o nim szybko zapomnieć, ponieważ to spotkanie już się odbyło. Przed nami nowy etap tego sezonu, który jest dla nas bardzo ważny – powiedział Świderski. – Będziemy kontynuować naszą drogę i ciężkie treningi, by jak najlepiej przygotować się do kolejnych meczów – dodał.
O zbliżających się meczach w play-off myśli już także Michał Ruciak. Kapitan ZAKSY podkreślił, że teraz najważniejsze są potyczki z olsztynianami w ćwierćfinale PlusLigi. – Bardzo cieszymy się z tej wygranej, tym bardziej że teraz spotkamy się z AZS-em Olsztyn w ćwierćfinale play-off. Dlatego już teraz skupiamy się na tym, co nas czeka w następnej rundzie – mówił Ruciak.
Wracający na stare śmieci Krzysztof Stelmach nie miał pogodnego oblicza na pomeczowej konferencji prasowej. Opiekun teamu z Olsztyna nie krył rozczarowania postawą swoich podopiecznych, u których zabrakło zaangażowania i woli walki. – Nie potrafimy grać o nic, gdy nie czujemy presji, co pokazały ostatnie mecze, w których ponieśliśmy porażki. Trochę jest to dla mnie dziwne, ponieważ powinniśmy wychodzić w każdym takim spotkaniu, by walczyć o zwycięstwo. Jeżeli w mojej drużynie nie ma ducha walki, to od razu tracimy najlepsze elementy, czyli zagrywkę i przyjęcie. Trener Stelmach przyznał także, iż liczy, że takie spotkanie jego zespołowi nie przytrafi się w meczach play-off, które rozegrane zostaną już w nadchodzący piątek i sobotę. – Mam nadzieję, że w play-off to wszystko będzie wyglądało inaczej. Zrobię wszystko, by nakręcić moich chłopaków do walki. Na spokojnie przeanalizujemy dzisiejsze spotkanie i mam nadzieję, że w kolejnych meczach z tym rywalem pokażemy swoje mocne strony – zakończył Stelmach.
Pomimo kolejnej ligowej porażki pozytywów w całej sytuacji starał się doszukać Maciej Dobrowolski. – ZAKSA okazała się lepszym zespołem we wszystkich elementach i wygrała zasłużenie. Nie zdobyliśmy w ostatnich kolejkach punktów, ale mimo wszystko runda zasadnicza była bardzo udana w naszym wykonaniu. Jesteśmy zaraz za „wielką czwórką” i tego nikt nam nie zabierze. Już za tydzień zaczynamy rundę play-off i przyjedziemy w to samo miejsce walczyć o korzystne rezultaty i awans do półfinału – zakończył kapitan AZS-u Olsztyn.
źródło: inf. własna, sport.pl