La Gazzetta dello Sport informuje, że Lorenzo Bernardi, obecny szkoleniowiec siatkarzy Jastrzębskiego Węgla, jest kandydatem numer jeden do objęcia funkcji trenera reprezentacji Iranu. Jednak sam zainteresowany dementuje te doniesienia.
W Teheranie szukają trenera po tym, jak z drużyną rozstał się Argentyńczyk Julio Velasco. Wśród kandydatów wymienia się także Raula Lozano – byłego trenera reprezentacji Polski oraz Amerykanina Hugh McCutcheona.
Zdaniem włoskich mediów faworytem jest jednak szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla. Decyzje w tej sprawie mają zapaść w ciągu tygodnia. We wtorek Jastrzębski Węgiel rozegra rewanżowy mecz z Asseco Resovią o awans do Final Four. U siebie wygrał 3:0.
Na oficjalnej stronie internetowej Jastrzębskiego Węgla pojawiły się wypowiedzi szkoleniowca i prezesa klubu.
Lorenzo Bernardi: – Jedyne, co mogę powiedzieć w tej sytuacji, to to, że nie podpisałem żadnego kontraktu z irańską federacją siatkówki. Mówię to zupełnie szczerze. Teraz moje myśli skupiają się wyłącznie na jutrzejszym meczu Ligi Mistrzów z Asseco Resovią w Rzeszowie. Naprawdę podano informację, że jestem trenerem Iranu? A jakże mógłbym nim być, nie mając podpisanej umowy. Powtarzam z całą mocą: niczego z Iranem nie podpisywałem. Zresztą nie chcę o tym rozmawiać, a już na pewno nie dzisiaj, ani jutro. Mamy ważny cel do zrealizowania, dlatego czym prędzej zakończmy ten temat.
Zdzisław Grodecki: – Wierzę trenerowi Bernardiemu. Mam do niego pełne zaufanie. Żadne doniesienia prasowe nie zburzą wewnętrznej pewności naszego zespołu.
źródło: jastrzebskiwegiel.pl, sport.pl