3:0 zakończył się pojedynek Jastrzębskiego Węgla z Effectorem Kielce. - Ten mecz musimy szybko wyrzucić z pamięci – powiedział Piotr Lipiński. - Teraz myślami jesteśmy przy spotkaniu z Resovią – przyznał z kolei kapitan Ślązaków, Michał Łasko.
Ślązacy, którzy są na najlepszej drodze, aby awansować do Final Four Ligi Mistrzów, pewnie pokonali Effectora w trzech setach. Kielczanie tylko momentami byli w stanie nawiązać równorzędną walkę z drużyną Jastrzębskiego Węgla, znacznie ustępując rywalom poziomem gry. – Gospodarze rozegrali bardzo dobre spotkanie, za to my musimy je szybko wyrzucić z pamięci, gdyż spisaliśmy się słabo – przyznał po meczu Piotr Lipiński. – W żadnym elemencie nie udało nam się nawiązać walki. Taki mecz nie może się już powtórzyć. Przed nami teraz najważniejsze starcia w sezonie i na nich trzeba się skupić – dodał kapitan Effectora, któremu wtórował Dariusz Daszkiewicz. – Rywale odsłonili nasze słabe strony w każdym elemencie. Wprawdzie prowadziliśmy na początku pierwszego seta 12:8, ale to raczej jastrzębianie nie weszli wówczas jeszcze w mecz. Natomiast potem z każdą chwilą, z każdą piłką, ten mecz układał się już po myśli gospodarzy. Z taką grą, jaką jastrzębianie prezentują w ostatnich meczach, cel, który sobie założyli, jest bardzo realny do spełnienia – przyznał szkoleniowiec drużyny z Kielc, który dodał, że jeżeli jego drużyna chce realnie myśleć o grze w play-off, to w kolejnych trzech spotkaniach musi zagrać o niebo lepiej.
Massimo Caponeri, który w sobotę na ławce trenerskiej zastąpił Lorenzo Bernardiego, podkreślił, iż nie spodziewał się, że jastrzębianie tak łatwo wygrają w trzech setach. – Podeszliśmy do tego spotkania z maksymalnym respektem, bowiem wiedzieliśmy, że kielczanie rozegrali ostatnio kilka dobrych spotkań, choćby to zwycięskie z ZAKSĄ – powiedział drugi trener Jastrzębskiego Węgla. Caponeri chwalił za grę swoich podopiecznych, którzy poprzez małą ilość błędów własnych maksymalnie utrudnili grę rywalom. – Składam gratulacje naszym siatkarzom. Największą ich zasługą było to, że popełnili bardzo mało błędów w ataku. Przez to kielczanie nie mieli łatwego zadania i musieli mocno starać się o każdy punkt – zakończył Włoch. Po meczu z Effectorem myślami przy kolejnym spotkaniu jest kapitan Jastrzębskiego Węgla, Michał Łasko. – Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego wyniku, ale teraz myślimy już tylko o meczu z Resovią. Będzie to, jak dotąd, najważniejsze spotkanie w tym sezonie – przyznał atakujący Ślązaków przed rewanżem w Lidze Mistrzów.
źródło: inf. własna, jastrzebskiwegiel.pl