W poniedziałek odbyła się uroczysta gala losowania uczestników grup w tegorocznych mistrzostwach świata, które odbędą się w naszym kraju. - Trzeba będzie wygrywać z każdym, a nie kalkulować - uważa Edward Skorek.
Jakie są pana pierwsze wrażenia z uroczystości?
Edward Skorek: – Sama impreza była wspaniała. Jej tempo, fantastyczne powiązanie wydarzeń sportowych z artystycznymi, doskonała obsada plus oczywiście kibice sprawiły, że oglądało się to z wielką radością. Pokazaliśmy światu, jak Polska będzie organizowała mistrzostwa świata.
Jak pan ocenia wyniki losowania? Która z grup wydaje się najmocniejsza?
– Jak to zawsze bywa, w mistrzostwach świata nie ma łatwych drużyn. To oczywiste, że każdy chciałby mieć w grupie jak najsłabsze drużyny, przynajmniej na początku turnieju, ale takie są reguły losowania. Dobrze, że międzynarodowa federacja zmieniła zasady, ponieważ nie będzie powtórki z czempionatu we Włoszech, kiedy zespoły nie chciały wygrać spotkania, bo wiedziały, z kim mogą się spotkać w kolejnej rundzie. Uczestniczyłem w tej imprezie jako przedstawiciel federacji, także mogę powiedzieć, że był to niesympatyczny turniej pod tym względem. Zwłaszcza moment, kiedy kibice gwizdali i odwracali się plecami do zawodników. W mistrzostwach organizowanych u nas liczy się każdy mecz, trzeba będzie wygrywać z każdym, a nie kalkulować.
Jakie szanse według pana ma polska reprezentacja, którą prowadzi trener Stephane Antiga?
– Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Stephane ma do pomocy Phillippe’a Blaina, bardzo doświadczonego człowieka, który wiele lat prowadził reprezentację Francji. Znam Phillippe’a od wielu lat, bo pracuje w komisji trenerskiej w federacji. Wcześniej znaliśmy się, kiedy ja prowadziłem kadrę, a on klub. Ma niesamowite doświadczenie jako trener i skoro podjął się pracy jako drugi trener, to nie na zasadzie, że wszystko sceduje na Stephane’a Antigę.
Czyli zostaje nam walka na boisku i nadzieja, że aktualni reprezentanci nawiążą do sukcesów pana pokolenia?
– Podczas uroczystości wspomniano, że minęło już czterdzieści lat od naszego sukcesu, a my cały czas czekamy na taki sam wynik. To już najwyższy czas. Oby po tak wspaniałej organizacji losowania i oprawy mistrzostw nasi siatkarze się dopasowali poziomem. Trzeba w to wierzyć.
źródło: pzps.pl