- Szkoda, że przegraliśmy, bo mogliśmy się dziś pokusić o wygraną - mówił po przegranym tie-breaku w Częstochowie kapitan BBTS-u Grzegorz Kokociński. - Trzeba powiedzieć to prosto w oczy. Wygrana wygraną, ale zagraliśmy dziś słabo - przyznał Dawid Murek.
Siatkarze AZS-u Częstochowa po trwającym blisko dwie i pół godziny mecz pokonali BBTS Bielsko Biała 3:2. Ani jedna, ani druga drużyna nie była zadowolona z podziału punktów. – Wywozimy z Częstochowy punkt, a celowaliśmy w trzy – mówił kapitan BBTS-u Grzegorz Kokociński. – Dobrze zaczęliśmy mecz, później oddaliśmy dwa sety gospodarzom i przebudziliśmy się dopiero w czwartym secie. Szkoda, że przegraliśmy, bo mogliśmy się dziś pokusić o wygraną.
Kapitan AZS-u Dawid Murek niby cieszył się z wygranej, ale żałował straconego punktu. – Oni chcieli wygrać dziś z nami za trzy punkty, ale my też chcieliśmy zdobyć te trzy punkty – mówił po zakończeniu meczu. – Potrzebujemy punktów, bo może jeszcze jakimś cudem uda nam się awansować do czołowej ósemki. Trzeba powiedzieć to prosto w oczy. Wygrana wygraną, ale zagraliśmy dziś słabo.
Szkoleniowiec BBTS-u Janusz Bułkowski podkreślił fakt, że jego drużyna po raz pierwszy w tym sezonie zdobyła punkt na wyjeździe. – To był mecz walki i błędów – ocenia trener Bułkowski. – Częstochowa była dziś do ugryzienia. Ten mecz mógł się podobać kibicom, ale nam trenerom już się nie podobał. To pierwszy punkt w tym sezonie wywalczony przez nas na wyjeździe.
Trener AZS-u Marek Kardos również twierdził, że kibice nie byli świadkami wielkiej siatkówki. – Wygraliśmy słaby mecz – powiedział Kardos. – Ostatnio gramy systemem środa-sobota. W środy gramy lepiej niż w soboty. Musimy się nad tym zastanowić, a także oszczędzać siły. Cieszę się, że miałem dziś dwóch rozgrywających. Do zespołu wraca Marcin Janusz. Jeśli chodzi o stan zdrowia Michała Bąkiewicza, to nie wygląda to dobrze.
więcej w serwisie czestochowa.sport.pl
źródło: sport.pl