- Wydaje mi się, że lepiej nie mogliśmy przeprosić kibiców i działaczy za wcześniejszy blamaż w Krakowie. Pokazaliśmy, że mamy charakter do walki i nie łamiemy się porażkami - powiedział po zwycięstwie nad Avią rozgrywający Stali, Mateusz Biernat.
Siatkarze Stali AZS PWSZ Nysa odnieśli w miniony weekend bardzo cenne zwycięstwo nad Avią Świdnik. Pozwoliło im ono nie tylko przerwać serię kilku mniej udanych spotkań, ale także odskoczyć od zespołów znajdujących się poza czołową ósemką. – Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Zagraliśmy w każdym elemencie lepiej niż nasz przeciwnik. Nasza sytuacja w tabeli jest trochę lepsza, ale nadal potrzebujemy zwycięstw – skomentował Mateusz Biernat. – Bardzo istotnym elementem w tym meczu była zagrywka. Dzięki temu, że „naskoczyliśmy” na rywala bardzo mocnym serwisem, łatwiej było nam ustawić grę blok – obrona, a to pozwoliło nam wyprowadzać kontry, które kończyliśmy – dodał rozgrywający Stali.
Podopieczni Krzysztofa Wójcika grają mecze w dość specyficznym obiekcie, który tym bardziej powinien być ich atutem, tymczasem dopiero w szesnastej kolejce odnieśli pierwszą wygraną bez straty seta u siebie. – Kibice licznie przybywający do nyskiego kotła długo musieli czekać na takie zwycięstwo, jednak mimo tego cały czas nas wspierali. Mam nadzieję, że teraz nasza forma się ustabilizuje i kibice w Nysie będą oglądać nasze zwycięstwa – podkreślił zawodnik drużyny z Opolszczyzny. – Wydaje mi się, że lepiej nie mogliśmy przeprosić kibiców i działaczy za wcześniejszy blamaż w Krakowie. Każdy z nas dużo myślał o tym meczu. Pokazaliśmy jednak, że mamy charakter do walki i nie łamiemy się takimi porażkami jak ta w Krakowie, lecz potrafimy wyciągnąć wnioski, przepracować ostro cały tydzień i wygrać mecz w takim stylu, w jakim stało się to w sobotę – dodał.
Trener Wójcik w wielu meczach zaskakuje rywali wyjściową szóstką. Często bywa tak, iż znacząco różni się ona od tej, która rozpoczynała poprzedni pojedynek. – Nasz zespół posiada bardzo duży potencjał. W każdym meczu kto inny okazuje się najlepszym zawodnikiem na boisku. Każdy kto gra, wnosi coś pozytywnego do tego zespołu – ocenił Biernat.
W najbliższy weekend przed akademikami kolejny ważny pojedynek. Zmierzą się bowiem na wyjeździe z Krispolem Września, z którym sąsiadują w tabeli. – Do każdego meczu podchodzimy tak samo zmotywowani. Każde spotkanie chcemy wygrać. Jedziemy na trudny teren. Krispol na pewno będzie chciał wziąć rewanż za porażkę w Nysie. Ale my jesteśmy podbudowani sobotnim zwycięstwem i zrobimy wszystko, by pójść za ciosem i wrócić z tarczą z Wielkopolski – zakończył rozgrywający Stali.
źródło: inf. własna