- Każdy mecz jest ważny, nawet ten z Cyprem pierwszego dnia był ważny, bo trzeba było dobrze rozpocząć ten turniej - powiedział Todor Aleksiew. W sobotnie popołudnie Bułgaria pokonała Holandię 3:0 i jest o krok od awansu do mistrzostw świata.
W drugim dniu turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata rozgrywanego w Opawie Bułgaria pokonała Holandię 3:0 i w ten sposób uczyniła ogromny krok w stronę zapewnienia sobie awansu. – Taki dokładnie był nasz cel, żeby wygrać wszystkie mecze tutaj i się zakwalifikować. Jutro gramy z Czechami i musimy się dobrze do tego meczu przygotować – powiedział po spotkaniu Todor Aleksiew, kapitan reprezentacji Bułgarii. Zawodnik zdradził też, że nie zna jeszcze taktyki na potyczkę z niedzielnym przeciwnikiem. – Jeszcze nie wiem, jak z nimi zagramy. Mamy cały dzień, żeby się przygotować – zdradził.
W opinii wielu ekspertów to mecz Holandia – Bułgaria miał być kluczowy dla końcowej kolejności w grupie I, jednak Aleksiew nie zgodził się ze stwierdzeniem, że był to najważniejszy dla niego i kolegów mecz na tym turnieju. – Każdy mecz jest ważny, nawet ten z Cyprem pierwszego dnia był ważny, bo trzeba było dobrze rozpocząć ten turniej. Pierwszy mecz był tak samo ważny jak ten dzisiejszy i tak samo jak ten, który zagramy jutro – podkreślił.
Mimo to w meczu z Cyprem Todor Aleksiew nie wystąpił, zagrał dopiero przeciwko Holendrom. – Mam kontuzję mięśni łydki, tak więc wczoraj mnie oszczędzali, żebym był gotów na dzisiejszy mecz – tłumaczy swoją absencję w piątkowym spotkaniu przyjmujący bułgarskiej drużyny narodowej. Jego nieobecność nie przeszkodziła jego kolegom pewnie pokonać Cypryjczyków 3:0.
*w Opawie rozmawiała Anna Bagińska (Strefa Siatkówki)
źródło: inf. własna