Belgijki zanotowały bardzo dobre otwarcie turnieju w Łodzi. Po początkowych problemach ostatecznie pokonały reprezentację Hiszpanii. Libero brązowych medalistek ostatnich ME przyznała, że jej zespół koncentruje się na razie tylko na meczu ze Szwajcarią.
Belgia dominowała w tym meczu w każdym aspekcie siatkarskiego rzemiosła, spodziewaliście się cięższej przeprawy z Hiszpankami?
Valerie Courtois: – Spodziewałyśmy się, że zagramy naszą grę, naszą najlepszą siatkówkę. Wiedziałyśmy, że wtedy powinnyśmy wygrać.
W pierwszym secie twój zespół miał problemy w przyjęciu zagrywki, co było tego powodem twoim zdaniem?
– Myślę, że w pierwszym secie nie byłyśmy wystarczająco pewne siebie, wszystkie dziewczyny były trochę zestresowane. Potem jednak ten stres z nas zszedł i poprawiłyśmy nie tylko przyjęcie, ale i wszystkie inne aspekty naszej gry.
W sobotę zagracie ze Szwajcarią. Co sądzisz o tym przeciwniku?
– Szwajcaria nie jest może topową drużyną na świecie, ale ma dobre zawodniczki i jest dobrze zorganizowanym zespołem. Myślę, że jutro będzie trudny mecz i musimy pokazać w nim to, co mamy najlepszego. Musimy dobrze zagrywać, dobrze bronić i ogólnie zagrać dobrze.
Myślisz już o niedzielnym meczu z Polską, prawdopodobnie najważniejszym w turnieju?
– Tak, prawdopodobnie będzie to najważniejszy mecz, ale na dzień dzisiejszy koncentrujemy się na meczu ze Szwajcarią i nie możemy jeszcze myśleć o meczu z Polkami. Meczem z biało-czerwonymi będziemy się zajmowali po skończonym meczu z sobotnim przeciwnikiem.
Przypuszczam, że cel waszego zespołu na ten turniej jest jeden. Pierwsze miejsce i bilet do Italii na mistrzostwa świata…
– Oczywiście. To by było coś wspaniałego.
źródło: inf. własna