Belgijki pewnie pokonały Hiszpanki w meczu otwarcia turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata. - Podoba mi się, że mogę znowu tutaj być - mówiła po spotkaniu przyjmująca reprezentacji Belgii i była zawodniczka Budowlanych Łódź, Helene Rousseaux.
Jak się czujesz, wracając do Polski, do Łodzi?
Helene Rousseaux: – Bardzo się z tego cieszę, że gramy właśnie w Łodzi, bo nie byłam tutaj już od dłuższego czasu. Miasto, ludzie, bardzo za tym wszystkim tęsknię i miło wspominam. Dlatego podoba mi się, że mogę znowu tutaj być.
W pierwszym secie przez długi czas było nerwowo…
– Podobnie było w ostatnich meczach przygotowawczych, które graliśmy. Dokuczają nam jakieś drobne dolegliwości i dlatego czasami to tak wygląda. Oczywiście dzisiaj dałyśmy z siebie wszystko. Wiemy jednak, że prawdopodobnie najważniejszy mecz, z Polską, jeszcze przed nami.
Czy z powodu tego, że zdobyłyście brązowy medal na mistrzostwach Europy, ciąży na was w tym turnieju jakaś presja? Każdy spodziewa się po was dobrego występu…
– Myślę, że najpierw musimy udowodnić swoją wartość, pokazać, że jesteśmy naprawdę dobrą drużyną. To właśnie dlatego udało nam się zdobyć brązowy medal. Najważniejsze jest, aby prezentować wysoki poziom w każdym meczu. Jeżeli chodzi o wynik w tym turnieju, jest to trudne do przewidzenia. Reprezentacja Polski jest teraz bardzo mocnym zespołem, ale damy z siebie wszystko i zobaczymy, jaki będzie efekt.
Jutro gracie przeciwko Szwajcarkom. Myślisz, że to będzie podobne spotkanie do tego dzisiejszego?
– Uważam, że będzie to zupełnie inny mecz. Reprezentacja Szwajcarii jest dużo lepsza w grze formacji blok-obrona, dlatego myślę, że trudno może być nam umieścić piłkę w polu przeciwniczek, właśnie ze względu na ich grę w defensywie. Z drugiej strony wydaje mi się, że atakują nieco lżej niż Hiszpanki.
Na pewno trudno będzie się wam grało w niedzielę przeciwko Polsce w hali wypełnionej kibicami biało-czerwonych…
– Tak, na pewno to będzie pomagać gospodyniom, ale dla nas także stanowi to motywację. Jesteśmy tego rodzaju drużyną, która jest przyzwyczajona do dopingu i bardzo to lubimy.
źródło: inf. własna