- Polska drużyna gra dużo lepiej niż w poprzednich meczach, ale widać, że nie jest jeszcze w najwyższej formie - tak ocenia obecną dyspozycję biało-czerwonych Marek Karbarz, były świetny siatkarz Resovii, mistrz świata i mistrz olimpijski.
Polacy siatkarze, mimo porażki w niedzielnym meczu z Rosją 1:3, wygrali w Płocku 11. edycję Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Turniej ten był ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami Europy, które odbędą się w dniach 20-29 września w Danii i Polsce. – Uważam, że od dna już się odbiliśmy. Po nieszczęsnych meczach sparingowych z Serbią gramy już znacznie lepiej. Na razie popełniamy zbyt wiele niewymuszonych błędów i to koniecznie musimy wyeliminować. Jeden wygrany set z Rosjanami dał nam nadzieję, że możemy z nimi powalczyć w kolejnym spotkaniu, ale najważniejsze to skupić się na sobie – komentuje Piotr Nowakowski.
– Obecnie jesteśmy już na niezłym siatkarskim poziomie, ale możemy grać lepiej. Chociażby pozbywając się niepotrzebnych, głupich błędów i tracenia punktów na własne życzenie. To zdarza nam się jeszcze zbyt często – dodaje nasz środkowy, twierdząc, że srebrny medal ME byłby niezłym wynikiem.
Marek Karbarz także uważa, że w czasie, który pozostał do rozpoczęcia czempionatu, można będzie jeszcze poprawić dyspozycję. – Szkoda, że w meczu z Rosją nasza drużyna przestała zagrywać i w decydujących momentach oddawała inicjatywę rywalom, którzy bardzo mocno zagrywali i uzyskiwali kilkupunktową przewagę – mówi członek złotej drużyny Wagnera.
źródło: nowiny24.pl