Peru, Chiny, Brazylia i Turcja to liderzy czterech grup mistrzostw świata juniorek w Peru po przedostatnim dniu zmagań pierwszego etapu. We wtorek ostatnie mecze, które wyłonią pięć odpadających zespołów i pary 1/8 finału.
Grupa A
Spore przetasowania po czwartym dniu zmagań nastąpiły w grupie A. Dzięki zwycięstwu w trzech setach nad gospodyniami mistrzostw, Czeszkami, na 1. miejsce w tabeli awansowała reprezentacja Peru. – Przepraszamy kibiców, którzy tak tłumnie przyszli nas wspierać, niestety popełniliśmy zbyt wiele błędów i w konsekwencji przegrałyśmy mecz – powiedziała kapitan Czeszek, Lucie Herbockova. Radości z wygranej nie kryła za to trenerka rywalek, Natalia Dibos, której zespół pewien jest już awansu do następnej rundy. – Nasza gra z meczu na mecz się poprawia – mówiła Dibos. – Teraz czekamy na kolejnych przeciwników – dodała. W drugim meczu grupowym lider po 3. kolejkach spotkań, Dominikana, podejmował znajdujący się tuż pod nią Tajwan. – Można powiedzieć, że w tym pojedynku straciliśmy punkt, ale tak naprawdę zdobyliśmy dwa (punkty – przyp. red.) powiedział trener siatkarek z Ameryki Środkowej, Roberto Rocha Wagner.
Czechy – Peru 0:3
(19:25, 18:25, 15:25)
Dominikana – Tajwan 3:2
(19:25, 25:23, 25:19, 24:26, 15:8)
1. Peru 4 8 pkt. 10:7 2. Dominikana 3 7 pkt. 9:4 3. Tajwan 3 6 pkt. 8:6 4. Czechy 3 3 pkt. 3:7 5. Portoryko 3 0 pkt. 3:9
Grupa B
Jak burza w rozgrywkach grupowych idą młode Chinki, które z kompletem punktów i bez straty seta przewodzą w grupie B. Tym razem podopieczne Jiande Xu w nieco ponad godzinę poradziły sobie z Tajlandkami. – Od początku do końca kontrolowaliśmy to, co działo się na parkiecie, będąc lepszymi w każdym aspekcie – mówił szkoleniowiec siatkarek z „Państwa Środka”. – Jesteśmy rozczarowane. Przynajmniej jeden set był w naszym zasięgu, jednak ta sztuka nam się nie udała. Naciskałyśmy Chinki, ale te były od nas lepsze – tłumaczyła kapitan Tajlandii, Kaewpin Kuttik. Cenne dwa punkty zgubiły Japonki. Wszystko przez przegrany tie-break z Serbkami. Zespół z Dalekiego Wschodu i tak może być zadowolony, bowiem w meczu przegrywał już 0:2. – To było dobre widowisko dla publiczności. Po dwóch partiach udało nam się zagrać szybciej, a przede wszystkim poprawić przyjęcie – mówił szkoleniowiec Japonek, Yasuhiro Fukuda.
Chiny – Tajlandia 3:0
(25:15, 25:10, 25:16)
Serbia – Japonia 3:2
(25:21, 25:21, 16:25, 21:25, 15:10)
1. Chiny 3 9 pkt. 9:0 2. Japonia 4 7 pkt. 8:7 3. Serbia 3 5 pkt. 6:5 4. Kolumbia 3 3 pkt. 3:6 5. Tajlandia 3 0 pkt. 1:9
Grupa C
Podobnym wyczynem jak Chinki mogą poszczycić się reprezentantki Brazylii, które oddały tylko oczko drugiej dotąd w tabeli grupy C Rosji. Z bardzo dobrej strony pokazała się Gabriela Guimaraes, zdobywczyni 19 punktów. – Jestem bardzo zadowolony z gry mojego zespołu, gdyż z meczu na mecz gra coraz lepiej. Dla nas bardzo ważne jest, aby zakończyć fazę grupową na 1. miejscu – mówił szkoleniowiec ekipy z Ameryki Południowej, Luizomar De Moura. – Przegrałyśmy ten mecz w głowach. Nie potrafiłyśmy zagrać tak, jak w ostatnich meczach – tłumaczyła powody porażki trenerka Rosjanek, Swietłana Safronowa. Emocji nie brakowało w drugim grupowym pojedynku, w którym siatkarki ze Stanów Zjednoczonych pokonały sąsiadki z południa, Meksykanki. Dzięki wygranej Amerykanki zapisały na swoim koncie pierwsze punkty.
Brazylia – Rosja 3:1
(25:16, 25:23, 20:25, 25:19)
USA – Meksyk 3:1
(29:27, 19:25, 27:25, 25:22)
1. Brazylia 3 9 pkt. 9:1 2. Rosja 3 5 pkt. 7:6 3. Bułgaria 3 4 pkt. 6:6 4. Meksyk 4 3 pkt. 6:11 5. USA 3 3 pkt. 3:7
Grupa D
Lider i wicelider grupy spotkali się w czwartym dniu zmagań. Lepsze okazały się Turczynki, które zwyciężając w trzech setach, zrzuciły siatkarki z Doliny Nilu z pierwszej na trzecią pozycję. Egipcjanki na swoim koncie zapisały jedynie 37 małych oczek. Szczęścia nie miała również druga afrykańska drużyna, Algieria, ulegając po 56 minutach młodym Włoszkom. – Zagrałyśmy jeszcze lepiej niż dzień wcześniej z Egiptem. Takie mecze są dla nas bardzo ważne, bo są okazją do sprawdzenia swoich umiejętności – mówiła kapitan zespołu z Półwyspu Apenińskiego, Cristina Chirichella.
Turcja – Egipt 3:0
(25:12, 25:12, 25:13)
Włochy – Algieria 3:0
(25:12, 25:9, 25:9)
1. Turcja 3 8 pkt. 9:2 2. Włochy 3 7 pkt. 8:3 3. Egipt 4 6 pkt. 6:6 4. Algieria 3 2 pkt. 3:8 5. Nigeria 3 1 pkt. 2:9
źródło: FIVB, inf. własna