Gdańszczanie po raz pierwszy awansowali do ćwierćfinału rozgrywek siatkarskiej ekstraklasy. Ich radość przyćmiła jednak kontuzja Grzegorza Łomacza. Pierwszy rozgrywający Trefla może nie zdążyć z leczeniem do pierwszych meczów z Delectą.
Siatkarzy Trefla czeka bardzo trudne zadanie, bowiem faworytem rywalizacji bezsprzecznie wydają się być siatkarze Delecty Bydgoszcz. Walkę z liderem tabeli może utrudnić gdańszczanom nieobecność Grzegorza Łomacza. Pierwszego rozgrywającego Trefla zabrakło w wyjściowym składzie już podczas meczu z Resovią. Wtedy to w pierwszej szóstce po raz pierwszy od siedemnastu meczów wybiegł Patryk Szczurek. Wiele wskazuje na to, że taka sytuacja może powtórzyć się również podczas najbliższego weekendu w bydgoskiej Łuczniczce.
– Grzesiek doznał kontuzji, dlatego też nie wystąpił w meczu z Resovią – zdradził na łamach Gazety Wyborczej trener Dariusz Luks. – Nie mamy jednak jeszcze kompletu badań, dlatego też ciężko stwierdzić, jak poważny jest to uraz. Mam nadzieję, że Grzesiek zdąży się wyleczyć na mecze ćwierćfinałowe – dodaje.
Po dwóch meczach w Łuczniczce (sobota i poniedziałek), rywalizacja tej pary ćwierćfinałowej przeniesie się do Ergo Areny, w której spotkanie zaplanowano na 23 lutego. Ewentualny czwarty mecz rozegrany zostanie dzień później, a piąty – 2 marca w Bydgoszczy.
*Więcej w Gazecie Wyborczej Trójmiasto.
źródło: Gazeta Wyborcza, inf. własna