Siatkarki z Murowanej Gośliny po słabszym początku sezonu i zmianie trenera znacznie poprawiły swoje wyniki i są już coraz bliżej awansu do fazy play-off. W ostatniej kolejce pokonały faworyzowaną Jedynkę Aleksandrów Łódzki.
Zwycięstwem nad liderem z Aleksandrowa Łódzkiego sprawiłyście na pewno sobie i kibicom miłą niespodziankę. – Bardzo dobrze broniły, wyprowadzały kontrataki, czyli wszystko to, czego nam zabrakło – powiedział trener rywalek Mariusz Bujek. To był klucz do sukcesu?
Natalia Gajewska: – Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Wierzyłyśmy, że drużyna z Aleksandrowa jest w naszym zasięgu i udało się sprawić niespodziankę. Kluczem do sukcesu było zaangażowanie całego zespołu i konsekwentna gra od początku spotkania.
Prowadziłyście już w meczu 2:0. Czy twoim zdaniem była szansa wygrać to spotkanie za trzy punkty?
– Szansa oczywiście była, jednak wiedziałyśmy, że rywalki to klasowy zespół i będą walczyć do końca. Ważne jest to, że pomimo porażki w trzecim i czwartym secie umiałyśmy podnieść się w tie-breaku.
Wygrana jeszcze bardziej przybliża was do play-off, ale ciągle nie możecie być ich do końca pewne. Takie wygrane podbudowują jednak zespół na dalsze mecze, prawda?
– Na pewno tak. Znamy swoją wartość, ale nie możemy spocząć na laurach. Bardzo ważne mecze przed nami. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce przed fazą play-off, aby walczyć potem z teoretycznie słabszym rywalem.
Można powiedzieć, że od dłuższego już czasu macie bardzo dobrą passę, punkty zdobywacie w miarę regularnie. Czy twoim zdaniem zmiana szkoleniowca miała na to wpływ?
– Zmiana trenera wypadła na pewno na plus. Intensywniejsze treningi procentują w grze. Każda z nas stara się dać z siebie maksymalnie dużo, aby odnosić kolejne zwycięstwa. Takie spotkania jak to z Aleksandrowem, mogą naprawdę dać dużo radości i chęci do dalszej pracy.
Ty do Murowanej Gośliny przeszłaś z Atomu Trefla Sopot. Czy z perspektywy czasu był to twoim zdaniem dobry ruch? Na pewno pozytywne jest to, że masz okazję prowadzić grę zespołu, co dla młodych zawodniczek jest bardzo ważne.
– Nie żałuję swojej decyzji. Uważam, że młode zawodniczki powinny jak najwięcej się ogrywać. Bardzo cieszę się, że dostałam szansę, by prowadzić grę pierwszoligowego zespołu. Sporo już zdobyłam tutaj nowych doświadczeń i mam nadzieję, że zaprocentują one w przyszłości. Wiadomo, że trening nie zastąpi atmosfery meczu, dlatego tak ważna jest dla mnie możliwość gry.
Teraz przed wami wyjazd do Ostrowca Świętokrzyskiego. Jak twoim zdaniem musicie zagrać, aby pokonać wyżej notowanego przeciwnika?
– Czeka nas kolejne ciężkie wyzwanie. Będziemy walczyć o punkty do ligowej tabeli. Staramy się podchodzić do każdego meczu tak samo skoncentrowane i nie przywiązywać zbyt dużej uwagi do miejsca, jakie zajmuje rywal. Na pewno dostaniemy określone założenia taktyczne, które mogą ułatwić nam zadanie. Jednak bardzo ważne jest nasze podejście, odpowiednia mobilizacja i walka do ostatniego gwizdka, a nie oglądanie się na przeciwnika, bo na pewno nikt nie odda nam niczego za darmo.
źródło: inf. własna