Przed zespołem Jakuba Jarosza ciężkie starcie z ekipą Itasu Diatec Trentino. Andreoli Latina podejdzie do niego podbudowana ostatnim zwycięstwem nad Maceratą. - Dla naszego zespołu to duże wydarzenie - mówi o ostatniej wygranej reprezentant Polski.
Drużyna z Latiny, grając przed własną publicznością, długo walczyła z siatkarzami z Maceraty i dopiero w tie-breaku rozstrzygnęła pojedynek na swoją korzyść. – Zawsze bardzo się cieszymy ze zwycięstwa nad takimi ekipami jak Macerata, Cuneo czy Trentino. Dla naszego zespołu to duże wydarzenie. Całe miasteczko żyje takim sukcesem – przyznaje w rozmowie z Przeglądem Sportowym Jakub Jarosz.
W ubiegłym tygodniu Macerata wyeliminowała z Ligi Mistrzów ekipę mistrzów Polski, Resovię Rzeszów. – To nie jest jednak tak, że skoro my pokonaliśmy Maceratę, to jesteśmy automatycznie silniejsi od drużyny z Rzeszowa. Walczymy na różnych frontach, zawsze może się przydarzyć słabsza forma – mówi atakujący Anderoli Latina. Jego zespół obecnie plasuje się na siódmym miejscu w tabeli włoskiej Serie A i jest w dobrej sytuacji wyjściowej do awansu nawet o dwa oczka wyżej. – Dla nas najważniejsze jest to, że w tym sezonie zdobywamy więcej punktów z ekipami, z którymi bezpośrednio walczymy o miejsce w lidze – dodaje.
Dobrze włoski zespół radzi sobie również w Pucharze CEV. Po wyeliminowaniu m.in. Posojilnicy AICH/DOB i Generali Unterhaching zagrają w półfinale rozgrywek. Zmierzą się w nim z drużyną z Ankary. – Nie wiemy, czego spodziewać się po tym zespole. Skoro jednak ta drużyna dotarła do półfinału Pucharu CEV, to w siatkówkę na pewno grać potrafi. Uważam, że możemy awansować do finału, a może i wygrać całe rozgrywki – zapowiada Jakub Jarosz.
Jarosz do ligi włoskiej trafił z kędzierzyńskiej ZAKSY. Atakujący reprezentacji Polski mimo intensywnego czasu obserwuje też sytuację w polskiej lidze, jak i Pucharze Polski, który trafił w ręce siatkarzy jego byłego klubu. – Szczerze mówiąc, jej sukces mnie nie zaskoczył. Skład jest bardzo mocny, zaś transfer Felipe Fontelesa to strzał w dziesiątkę. Moim zdaniem kędzierzynianie mają duże szanse na mistrzostwo Polski – ocenia Jakub Jarosz.
Rozmawiał: Kamil Składowski, więcej w serwisie przegladsportowy.pl
źródło: inf. własna, przegladsportowy.pl