Wystartowały mistrzostwa województwa śląskiego. Po pierwszym dniu zmagań na prowadzeniu znajdują się zespoły broniącej tytułu Silesii Volley MOSiR Mysłowice oraz Zorzy Wodzisław Śląski. W czwartek do turnieju przystąpi KS Częstochowianka.
W środowe popołudnie w Mysłowicach rozpoczęły się finały mistrzostw województwa śląskiego juniorek, potocznie nazywane mistrzostwami Śląska. Do turnieju głównego zakwalifikowało się pięć zespołów. Z klucza awans wywalczyły dąbrowianki, które na co dzień mają zawodniczkę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu, a stawkę drużyn uzupełniły po dwa najlepsze zespoły gier półfinałowych – BKS Bielsko-Biała, KS Częstochowianka, Zorza Wodzisław Śląski oraz gospodarz turnieju, Silesia Volley.
Finały, które zostały podzielone na pięć dni, otworzył mecz broniącej mistrzowskiego tytułu Silesii Volley oraz MKS-u Dąbrowa Górnicza. Jeszcze kilka dni temu, po spotkaniu z drugoligowym Sokołem 43 AZS AWF Katowice trener silesianek Rafał Kalinowski po cichu liczył na to, aby dobra postawa w meczu z kandydatem do gry na zapleczu ekstraklasy przeniosła się na inaugurację turnieju drużyn juniorskich. Po pierwszym secie Kalinowski mógł odetchnąć z ulgą, bowiem jego podopieczne rozgromiły ekipę z Zagłębia 25:12. Wydawało się, że i drugą partię Ślązaczki będą miały pod kontrolą, gdyż Silesia Volley szybko uzyskała 5-6 punktową przewagę, jednak im bliżej końca seta, tym zespół Ireneusza Borzeckiego zbliżał się do rywalek, przełamując je przy stanie 22:21. Zaciętą końcówkę przy gorącym dopingu rodziców obu ekip lepiej wytrzymały silesianki, wygrywając na przewagi 26:24. Gospodynie od mocnego uderzenia rozpoczęły trzecią odsłonę meczu, prowadząc w pewnym momencie 20:10. Wystarczyła chwila rozluźnienia i na tablicy wyników by remis 21:21. Po raz kolejny więcej zimnej krwi okazały podopieczne trenera Kalinowskiego, zwyciężając 25:22.
Silesia Volley MOSiR Mysłowice – MKS Dąbrowa Górnicza S.A. 3:0
(25:12, 26:24, 25:22)
W drugim dniu zmagań spotkali się starzy dobrzy znajomi. Starzy i dobrzy, bowiem BKS Bielsko-Biała oraz Zorza Wodzisław Śląski w fazie zasadniczej rywalizowały ze sobą w grupie 2 rozgrywek juniorskich. W tym sezonie mecze oby zespołów rozstrzygały się dopiero w piątym secie i nie inaczej mogło być w Mysłowicach. Przy Bończyka lepiej w spotkanie weszły siatkarki Jacka Skulskiego, odskakując wodzisławiankom na osiem punktów. Zorza nie dawała za wygraną i zdołała wyrównać straty, ale z zaciętej końcówki seta zwycięsko wyszedł zespół z Podbeskidzia, wygrywając 29:27. Po zmianie stron do ataku ruszyła drużyna z Wodzisławia Śląskiego. Juniorki Andrzeja Brzezinki wygrały 25:20, ale w trzeciej partii ponownie musiały uznać wyższość bielszczanek. Czwarta odsłona meczu zwiastowała kolejne emocje. Zarówno BKS, jak i Zorza szły niemal punkt za punkt, ale decydujące o wygranej punkty zdobyły siatkarki ze Śląska, rozstrzygając na swoją korzyść również tie-breaka. Jutro do finałów przystąpi Częstochowianka. Podopieczne Pawła Kapicy zmierzą się z MKS-em Dąbrowa Górnicza, a w drugim spotkaniu zmierzą się dzisiejsi zwycięzcy – Silesia Volley i Zorza Wodzisław Śląski.
BKS Bielsko-Biała – Zorza Wodzisław Śl. 2:3
(29:27, 20:25, 25:23, 23:25, 11:15)
źródło: inf. własna