Po ostatnim przegranym meczu ZAKSY z Delectą Bydgoszcz, rozgrywający kędzierzyńskiej drużyny Grzegorz Pilarz powiedział Strefie Siatkówki o przyczynach porażki i bardzo ważnych meczach, które czekają ich w najbliższej przyszłości.
W meczu z Delectą Bydgoszcz nie udało się zdobyć ani jednego punktu, dlaczego?
Grzegorz Pilarz: – Niestety, nie udało się zdobyć punktów. Graliśmy z zespołem, który w tym sezonie gra bardzo dobrze. Delecta Bydgoszcz zagrała z nami kapitalnie w obronie, w ataku, w przyjęciu. Mogę powiedzieć, że zagraliśmy bardzo słabo. Nasze myśli chyba są już skupione na tych ważnych meczach z Noliko i finale Pucharu Polski. Niestety nie udało nam się pokonać drużyny z Bydgoszczy, musimy przełknąć tę gorzką pigułkę i walczyć dalej.
Sebastian Świderski po meczu z Noliko Masseik mówił, że priorytetem dla was jest teraz mecz rewanżowy z belgijską drużyną…
– My zawodnicy podchodziliśmy do sobotniego meczu w pełni skoncentrowani. Chcieliśmy walczyć i wygrać ten pojedynek, gdyż było to spotkanie lidera z wiceliderem. Do takich spotkań nie podchodzi się ze spuszczoną głową, chcieliśmy grać i zwyciężyć. Trafiliśmy na przeciwnika, który grał świetnie i niestety przegraliśmy.
Czy ta przegrana decyduje o tym, że nie będziecie już liderem tabeli PlusLigi?
– Nie powiedziałbym. My gramy z dołem tabeli, a Delecta Bygoszcz gra u siebie z Jastrzębskim Węglem i to może być decydujące spotkanie o układzie tabeli. Oczywiście nie możemy sobie pozwolić na żadne potknięcia. Myślę, że tabela będzie się cały czas zmieniała i do końca nie będzie wiadomo, kto z kim zagra w play-offach.
We wtorek przed wami mecz z Noliko Masseik.
– Teraz nasze myśli są skoncentrowane na pojedynku z drużyną z Belgii. Ten mecz to arcyważne spotkanie. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jest to dla nas bardzo ważny pojedynek. Nie możemy tutaj liczyć na złotego seta. Musimy wyjść na boisko i wygrać mecz, jeżeli się nie uda, to zawsze mamy w odwodzie złoty set. Jednak nie chcemy myśleć o złotym secie, tylko rozegrać bardzo dobre zawody, wygrać w sportowej walce mecz i nie czekać na rozstrzygnięcia w złotym secie.
Nie zostanie wam dużo czasu na odpoczynek, bo w sobotę już rozgrywki w Pucharze Polski…
– Na dzień dzisiejszy nie zaprzątamy sobie głowy finałem Pucharu Polski, ponieważ przed nami arcyważny mecz z Noliko. Kiedy uda się rozstrzygnąć to spotkanie na naszą korzyść i będzie nam dane cieszyć się z awansu do finałowej szóstki Europy, to wtedy pomyślimy o Pucharze Polski. Na pewno jest to pierwsze trofeum do zdobycia i zrobimy wszystko, żeby ten puchar przywieźć do Kędzierzyna-Koźla.
źródło: inf. własna