Do grona potencjalnych reprezentantów Polski dołączył dziś siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Jurij Gladyr. Ukraiński środkowy, obecnie jeden z najlepszych na tej pozycji w PlusLidze, otrzymał w środę w Opolu obywatelstwo naszego kraju.
– Starałem się o ten dokument dla siebie, ale wszyscy na tym zyskają. Ja, klub, a może i kadra, ale z tym ostatnim to jeszcze zobaczymy – tłumaczył sam zainteresowany. – Przecież to jest marzenie każdego siatkarza, by grać w drużynie narodowej. A ponieważ Polska zawsze występuje w imprezach najwyższej rangi, to byłoby świetnie – zaznaczał Gladyr.
29-latek na ten dokument czekał trzy lata. – I wreszcie się doczekałem, z czego się bardzo cieszę. Z prawdziwą przyjemnością odbieram ten dokument – podkreślał i nie ukrywał, że duża w tym była rola minister sportu, która podpisała odpowiednie papiery. – Gdyby tego nie zrobiła, to by nie poszło dalej. Dlatego też wszystkim ludziom, którzy przyczynili się do tego, chciałbym podziękować. Wiążę z Polską dalsze plany, gdyby tak nie było, to bym się nie starał o obywatelstwo – dodawał.
Gladyr w ZAKSIE gra już 3,5 roku, w kraju jest o rok dłużej. Do Polski trafił wraz z żoną Maryną, obywatelką Ukrainy. Był nawet powoływany do reprezentacji rodzimego kraju. Nad Wisłę przyjechał w ramach kontraktu podpisanego z AZS-em Politechnika Warszawska, a sezon później zawarł umowę z klubem z Kędzierzyna-Koźla i w związku z tym wraz z żoną przeprowadził się do tego miasta, gdzie w 2010 r. przyszła na świat ich córka Daria. Z ZAKSĄ zdobył srebro i brąz mistrzostw naszego kraju oraz drugie miejsce w Pucharze CEV 2011. W tym samym roku został wybrany na najlepszego blokującego Pucharu Polski.
Więcej w serwisie opole.gazeta.pl
źródło: gazeta.pl