- Zaczęłyśmy popełniać poważne błędy, a nasza gra nie była już taka pewna - przyznała po przegranym 2:3 meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza Anna Sołodkowicz, przyjmująca Siódemki Legionovii. Niewiele brakowało, aby trzy oczka pozostały w Legionowie.
O sporej niespodziance można powiedzieć po meczu w Legionowie, gdzie miejscowa Siódemka Legionovia po tie-breaku uległa jednemu z kandydatów do medalu, Tauronowi MKS Dąbrowa Górnicza. Anna Sołodkowicz, przyjmująca beniaminka z Mazowsza, przyznała, że po meczu pozostaje ogromny niedosyt, gdyż spotkanie mogło zakończyć się zupełnie innym wynikiem. – Mogłyśmy wygrać w czwartym secie, ale w końcówce partii straciłyśmy całą przewagę, której później nie udało się utrzymać – przyznała skrzydłowa Siódemki Legionovii. – Zaczęłyśmy popełniać poważne błędy, a nasza gra nie była już taka pewna – dodała rozżalona zawodniczka.
Kibice zgromadzeni w Arenie Legionowo pełni obaw podchodzili do piątej, decydującej o zwycięstwie w meczu partii. Dąbrowianki, które rzutem na taśmę wygrały czwartą odsłonę meczu, wyraźnie nabrały wiatru w żagle, od pierwszej do ostatniej piłki kontrolując „set prawdy”. – Niestety podczas tie-breaka doszedł dodatkowy stres i nerwy. Ciężko było wówczas skupić się w odpowiednim stopniu na grze. Kto jest twardy, ten wygrywa. Nam akurat brakowało szczęścia i opanowania – tłumaczyła Anna Sołodkowicz. – Gra zawsze idzie nam lepiej, gdy seta rozpoczynamy od kilkupunktowej przewagi. W momencie, gdy mamy zły start, popełniamy podstawowe błędy, tracąc w łatwy sposób punkty. Wówczas ciężko jest nam odrobić straty. Zresztą… Było to widać podczas spotkania z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza – wyjaśniła zawodniczka.
– Idealnym rozwiązaniem byłoby nie robić błędów i wygrywać. Zdecydowanie lepiej gramy u siebie, do tego mamy wspaniałych kibiców, jednak najbardziej brakuje nam punktów zdobytych na wyjazdach – przyznała Sołodkowicz, której zespół w ostatnich czterech meczach tylko raz, z BKS-em Bielsko-Biała, zagra w Legionowie. – To wszystko powoduje, że pomimo punktu zdobytego z MKS-em Dąbrowa Górnicza nie jesteśmy w najlepszym położeniu – dodała przyjmująca Siódemki Legionovii.
Szansę na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo „Lalki” będą miały w najbliższą sobotę, kiedy to zmierzą się w Budowlanymi. Zespół Macieja Kosmola w poprzedniej rundzie musiał uznać wyższość beniaminka, dlatego legionowianki liczą na dobry występ w Łodzi. – Dla nas to bardzo ważne spotkanie. Musimy przełamać złą passę, która towarzyszy nam na meczach wyjazdowych, a jak wspomniałam, punkty są nam bardzo potrzebne – zakończyła Anna Sołodkowicz.
źródło: inf. własna