Już jutro siatkarze PGE Skry Bełchatów zagrają rewanżowy mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski. Podopieczni Jacka Nawrockiego w Jastrzębiu wystąpią bez Mariusza Wlazłego, który jest chory, a przez to został w Bełchatowie.
Przypomnijmy, że wicemistrzowie Polski w tym sezonie już trzykrotnie przegrali z podopiecznymi Lorenzo Bernardiego. Jedną z porażek ponieśli w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Wówczas ulegli rywalom 2:3. Z pewnością bełchatowianie liczyli na odrobienie strat na terenie przeciwnika. Jednak nie będzie o to łatwo, tym bardziej że zawodnicy Skry od dłuższego czasu borykają się z kontuzjami. Niedawno do gry powrócił Michał Winiarski. W poniedziałek normalne treningi po kontuzji kolana rozpoczął Aleksandar Atanasijević. Ale rozchorował się Mariusz Wlazły, który jutro nie pomoże kolegom w meczu z Jastrzębskim Węglem. Zatem wszystko wskazuje na to, że w ataku zagra 18-letni Maciej Muzaj lub Konstantin Cupković. Natomiast miejsce Mariusza Wlazłego w meczowej dwunastce zajmie przyjmujący Michał Koźmiński, który gra w Młodej Lidze.
* Czytaj więcej w Gazecie Wyborczej Łódź
źródło: Gazeta Wyborcza