- Pierwsza część sezonu pokazała, że liga w tym roku jest mocna i bardzo wyrównana. Możemy być zadowoleni z naszych dotychczasowych poczynań. Druga pozycja w tabeli ligowej na pewno cieszy - mówi Jakub Radomski, siatkarz Czarnych Radom.
Za wami bardzo udany rok 2012. Po pierwszej rundzie ligowych zmagań zajmujecie wysoką drugą pozycję, zaś w Pucharze Polski doszliście aż do ćwierćfinału. Jak oceniasz pierwszą rundę w 2012 roku?
Jakub Radomski: – Pierwsza część sezonu pokazała, że liga w tym roku jest mocna i bardzo wyrównana. Wydaje mi się, że możemy być zadowoleni z naszych dotychczasowych poczynań. Druga pozycja w tabeli ligowej na pewno cieszy i choć oczywiście była szansa na zdobycie kilku punktów więcej, to uważam, że osiągnęliśmy bardzo fajny wynik. Z kolei w Pucharze Polski myślę, że udało nam się dojść tak daleko, jak tylko mogliśmy i dzięki temu zagraliśmy w ćwierćfinale z Kędzierzynem, który jest obecnie najlepszym zespołem PlusLigi, co zarówno dla nas, jak i dla kibiców było świetną sprawą.
Po meczu w Kętach nie mogliśmy ciebie za często zobaczyć na parkiecie. Podczas tego meczu skręciłeś staw skokowy. Wprawdzie lekko później trenowałeś z drużyną, jednak do pełni zdrowia powróciłeś na mecz z ZAKSĄ. Jak na dzień dzisiejszy wygląda twoje zdrowie?
– Po tamtej sytuacji musiałem dość długo oglądać poczynania moich kolegów z boku, co nie było dla mnie łatwe, ale kontuzje niestety są wpisane w nasz zawód. Na szczęście wszystko już jest w porządku i mam nadzieję, że limit pecha na ten sezon mam już wykorzystany.
Chciałbym powrócić jeszcze do meczu z ZAKSĄ. Jak oceniasz te dwa spotkania oraz jak podobała ci się atmosfera, która panowała w hali MOSiR-u?
– Mecze z Kędzierzynem były dla nas bardzo ciekawym doświadczeniem. Wszyscy z niecierpliwością na nie czekaliśmy. Kibice stworzyli na meczach naprawdę świetną atmosferę i mimo iż nie udało nam się wygrać, to walczyliśmy najlepiej jak mogliśmy i mam nadzieję, że odpłaciliśmy się im ciekawym widowiskiem.
Kolejny wasz mecz rozegracie już 12 stycznia, a rywalem będzie drużyna Pekpolu Ostrołęka, z którą przegraliście przed nowym rokiem. Rozumiem, że jesteście żądni rewanżu?
– Będziemy podwójnie zmotywowani przed tym spotkaniem, bo po pierwsze będziemy chcieli zacząć nowy rok od zwycięstwa, a po drugie chcemy zrewanżować się za porażkę z drugiej kolejki.
Jakie masz postanowienie noworoczne?
– Nauczyłem się już, że postanowień noworocznych nie udaje mi się spełniać, więc w tym roku żadnych nie zakładałem (uśmiech).
Rozmawiał Adam Kurasiewicz – cozadzien.pl
źródło: cozadzien.pl