Słowak Martin Olejnak, który do tej pory opiekował się jedynie duetem Fijałek/Prudel, będzie trenerem całej naszej kadry. Od nowego sezonu szkoleniowiec będzie pracował nie tylko z olimpijczykami, ale także dwoma innymi parami siatkówki plażowej.
Mowa oczywiście o parach Michał Kądzioła/Jakub Szałankiewicz oraz Piotr Kantor/Bartosz Łosiak. Słowak będzie trenował wszystkie trzy pary, a kontrakt został podpisany na cztery lata. – Tak, to prawda, Martin będzie trenerem naszych trzech par – potwierdza w rozmowie z Beachvolleyball.pl Jacek Kasprzyk, przewodniczący wydziału siatkówki plażowej Polskiego Związku Piłki Siatkowej. – To będzie jedyna zmiana i zobaczymy jak to się sprawdzi. Ten rok będzie przejściowy. Wszystkie trzy pary rozpoczęły już przygotowania do sezonu.
– Ja sam zaproponowałem taki model pracy. System trzech par, którymi opiekuje się dwóch trenerów, sprawdzał się także w innych krajach, których związki, podobnie jak PZPS, wspierają reprezentację w siatkówce plażowej – mówi Martin Olejnak, który wraz z końcem roku kończy swoją pracę z austriacką parą sióstr Schweiger. – W sztabie szkoleniowym oprócz mnie będzie Grzegorz Klimek i była to tylko i wyłącznie moja decyzja. Związek chciał tylko, aby moim pomocnikiem był Polak – dodaje słowacki szkoleniowiec.
– Naszym głównym celem jest awans dwóch par na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Dla wszystkich sportowców kontuzje są wielkim problemem, dlatego obecność trzeciej pary w naszej grupie może nam tylko pomóc i także w pewien sposób zabezpieczyć. Oprócz tego zwiększy to konkurencję w kadrze – twierdzi Martin Olejnak. – Mamy już przygotowany wstępny plan pracy. Czekamy jeszcze na ustalenie kalendarza FIVB. Przygotowania rozpoczęliśmy w Łodzi, a od stycznia będziemy dzielić się na dwie grupy. Zawsze jedna bądź dwie pary będą pracować ze mną w Wiedniu, a pozostali zostaną trenerem Klimkiem w Łodzi. Planujemy trzy obozy na Wyspach Kanaryjskich z udziałem wszystkich par. Oprócz tego mam nadzieję, że uda się zorganizować obóz w Stanach Zjednoczonych dla przynajmniej jednej dwójki.
źródło: beachvolleyball.pl