Dąbrowianki we wtorek w trzech setach pokonały Dresdner SC. O zwycięstwie w dużej mierze przesądził pierwszy set. - Nasza dobra gra w końcówce tego seta miała decydujący wpływ na sukces - przyznała Elżbieta Skowrońska.
Pani dobra gra w bloku oraz ataku w znaczny sposób przyczyniła się do odniesienia zwycięstwa w meczu z niemiecką drużyną.
Elżbieta Skowrońska: – Cieszy mnie to, że mogłam pomóc drużynie w odniesieniu tego ważnego zwycięstwa. Każda z nas miała wprawdzie słabszy moment w tym spotkaniu, ale cieszy nas odniesiony sukces.
Zagrywka i dobra gra w obronie sprawiły, że przeciwnik nie miał zbyt wiele do powiedzenia i nie potrafił się wam przeciwstawić.
– Tak, byłyśmy bardzo skoncentrowane i wzajemnie się wspierałyśmy. Stanowiłyśmy monolit i było to kluczem do naszego sukcesu.
Ile znaczy gra do końca i jak jest ważna, można było się przekonać w pierwszym secie, gdzie przeciwniczki miały zwycięstwo i brakowało im jednego punktu, a wy pomimo takiego stanu rzeczy wzniosłyście się na wyżyny swoich umiejętności.
– Nasza dobra gra w końcówce tego seta miała decydujący wpływ na sukces jakim było zwycięstwo. W tym meczu to my byłyśmy górą i wygrałyśmy seta, który był praktycznie przegrany. Dałyśmy z siebie wszystko i zdobyłyśmy trzy cenne punkty.
Czy rozpamiętujecie jeszcze tą porażkę poniesioną w Dreźnie, gdzie przegrałyście 2:3?
– Mogłyśmy tam wygrać 3:1 i miałybyśmy zupełnie inną sytuację w tabeli Ligi Mistrzyń. Szkoda nam tych straconych punktów, ale to się już nie zmieni.
źródło: inf. własna