Siatkarze MKS Banimex Będzin awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski po zwycięstwie 3:1 ze Stalą Nysa. W V rundzie spotkają się ze zwycięzcą pary Kęczanin Kęty-Cuprum Lubin. Dopiero wygrana w kolejnej rundzie pozwoli na rywalizację z zespołem z PlusLigi.
Już początek pierwszego seta zapowiadał, że w tym spotkaniu dużo mogło się dziać. Po kilku minutach gry goście wygrywali 6:3, skutecznie kończąc kontry. Sytuacja zmieniła się diametralnie po asie serwisowym Damiana Zborowskiego, a po jego kolejnych serwisach bloki zaliczyli Mateusz Przybyła i Mariusz Syguła (7:6). Do końca seta lekką przewagę punktową mieli gospodarze, prowadząc po skutecznym w ataku Zborowskiego 20:17, po czym trener AZS Jarosław Stancelewski wziął czas, po którym asa zaliczył Paweł Pietkiewicz (20:19). Szybko zareagował na to Rafał Legień, który również wziął czas, który bardzo dobrze wpłynął na postawę jego zespołu. Kluczem do zwycięstwa było dwukrotne zablokowanie nysan przez Przybyłę z Soroką i po takich „czapach” goście już tak dobrze nie grali.
W drugim secie w zespole Nysy nastąpiła zaskakująca zmiana na pozycji atakującego i za Karpiewskiego wszedł Maciej Kęsicki, który jak się okazało, był najskuteczniejszym graczem swojego zespołu. Goście wygrywali po ataku Pietrkiewicza 9:6, ale szybko będzinianie wyrównali na 10:10 po dwóch zbiciach Tomasza Tomczyka. Chwilę później MKS seriami zdobywał punkty, prowadząc 18:14, by ponownie je stracić (18:18) przez niewykończenie ataków. Przy stanie 22:21 dla Będzina żółtą kartkę otrzymał Kęsicki i gospodarze byli bliscy zwycięstwa w secie, ponieważ mieli piłkę setową, ale Kęsicki, a wcześniej Biniek wykończyli akcję swojego zespołu, wyrównując wynik meczu.
W kolejnych częściach meczu MKS zagrał w składzie znacznie zmienionym od tego, w jakim rozpoczął to spotkanie, co trochę mogło zaskoczyć gości, bo przegrywali w trzecim secie 6:11. Tylko Kęsicki ciągnął atak Stali, a pozostałe punkty gospodarze zdobyli przez błędy będzinian. Po ataku ze środka Mateusza Nożewskiego zmniejszyli straty do jednego punktu (14:15), lecz wtedy na parkiecie zameldował się Mateusz Zarankiewicz, który wzmocnił siłę ataku, a jego drużyna wyraźnie odskoczyła, wygrywając 25:18.
Czwarta odsłona meczu rozpoczęła się od ataków Zarankiewicza i asa Marcina Kantora (3:0), lecz dzięki punktowej zagrywce Kęsickiego Nysa szybko wyrównała, a blok Bińka dał prowadzenie Stali 6:5. Gra „punkt za punkt” trwała do stanu 16:16, po czym dwukrotnie blokiem zapunktował Mateusz Sacharewicz (19:16). Takiej przewagi MKS już nie oddał i wygrał seta do 20 po autowym ataku Bińka.
MKS Banimex Będzin – AZS Stal Nysa 3:1
(25:20, 24:26, 25:18, 25:20)
Składy zespołów:
MKS: Tomczyk (8), M. Syguła (1), Sacharewicz (13), Przybyła (14), Soroka (10), Zborowski (13), Głód (libero) oraz Zarankiewicz (8) i D. Syguła (1)
Stal: Jarząbski (8), Nożewski (6), Piórkowski (5), Pietkiewicz (11), Matejczyk, Karpiewski (5), Andrzejewski (libero) oraz Biniek (7), Kęsicki (16) i Biernat
Zobacz również:
Wyniki rund I-V Pucharu Polski siatkarzy
Statystyki drużynowe:
Punkty: 99 - 84 Atak: 53 - 48 Blok: 16 - 7 Zagrywka: 5 - 3 Po błędzie: 25 - 26
źródło: inf. własna