Podobnie jak przed tygodniem, siatkarki BKS Bielsko-Biała pokonały w trzech setach belgijski zespół Dauphines Charleroi i awansowały do kolejnej rundy tych rozgrywek. Belgijki podjęły walkę tylko w trzeciej partii, ale i tę przegrały dość wyraźnie.
W rewanżowym spotkaniu 1/8 Pucharu CEV BKS Aluprof podejmował Dauphines Charleroi i był zdecydowanym faworytem tego spotkania. Już przed meczem było wiadomo, że zwycięzca rywalizacji polsko-belgijskiej trafi na francuski zespół Beziers.
Trener Wiesław Popik inaczej niż we wcześniejszych meczach Pucharu CEV wystawił swój podstawowy skład, jednak dał odpocząć Agacie Sawickiej, w miejsce której pojawiła się Joanna Frąckowiak. Bielska przyjmująca powróciła tym samym do gry po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.
W pierwszym secie wyrównana gra toczyła się do pierwszej przerwy technicznej. Później podopieczne trenera Wiesława Popika zdobyły przewagę, którą systematycznie powiększały. W tej partii trzeba szczególnie pochwalić Joannę Frąckowiak, która kończyła niemal wszystkie swoje ataki, a ponadto zaliczyła jeszcze dwa asy serwisowe. Ostatecznie set zakończył się zwycięstwem gospodyń 25:15.
Początek drugiej partii wskazywał, że również i ten set będzie łatwy i przyjemny. BKS Aluprof prowadził już 9:4, ale Belgijki nie dawały za wygraną i doprowadziły do remisu po 11. Wówczas o czas poprosił Wiesław Popik, a bielszczanki wróciły do swojej dobrej gry. Na drugą przerwę techniczną schodziły prowadząc już 16:12, a seta zakończyły wynikiem 25:14. Od remisu 11:11 Belgijki zdobyły trzy, a bielszczanki aż 14 punktów! Duża w tym zasługa Moniki Czypiruk-Solarewicz, która w tym secie grała pierwsze skrzypce.
Początek trzeciej partii to popis Czypiruk-Solarewicz, która z pięciu punktów BKS Aluprof zdobyła aż cztery (w sumie bielska atakująca zdobyła w meczu 14 punktów i była najskuteczniejszą siatkarką meczu). Bielszczanki na pierwszej przerwie technicznej prowadziły już 8:3, ale znów całą przewagę utraciły. Ponownie na tablicy wyników widniał remis 11:11, a kilka chwil później Belgijki objęły prowadzenie 13:11, popisując się serią 6 punktów z rzędu. Od tego momentu mecz nieoczekiwanie się wyrównał, a żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi większej niż 2 punkty. Wreszcie po wejściu na boisko Joanny Wołosz i Heleny Horki bielszczankom udało się uciec. Duża w tym zasługa świetnych zagrywek bielskiej rozgrywającej, które siały popłoch w szeregach Dauphines. Bielszczanki z trudnościami, ale wygrały tego seta 25:20 i cały mecz 3:0. Tym samym zapewniły sobie awans do ¼ Pucharu CEV, gdzie zmierzą się z francuskim zespołem Beziers.
BKS Aluprof Bielsko-Biała – Dauphines Charleroi 3:0
(25:15, 25:14, 25:20)
Składy zespołów:
BKS Aluprof: Bergrova, G. Wojtowicz, Frąckowiak, Wołosz, Czypiruk, Cella, M. Wojtowicz (libero) oraz Szymańska, Horka, Łyszkiewicz i Pelc
Charleroi: Donika, Kovtun, Laforge, Neumannova, De Haes, Staquet, Cambier (libero) oraz Valencic i Hannaert
Zobacz także:
Wyniki 1/8 finału Pucharu CEV kobiet
źródło: bks.bielsko.pl