Z ujemnym bilansem zakończyły piątą kolejkę "polskie" drużyny w lidze tureckiej. Zespół Małgorzaty Glinki pokonał w trzech setach Ilbank, natomiast ekipy Bereniki Okuniewskiej i Karoliny Kosek musiały uznać wyższość rywali.
W derbach Stambułu lider ligowej klasyfikacji, Eczacibasi, w trzech setach pokonał drużynę Fenerbahce. O takim wyniku w dużej mierze zadecydowała ilość błędów popełnionych przez podopieczne Kamila Soza. Po raz kolejny wysoką skutecznością w ataku, tym razem 78-procentową, popisała się Maja Poljak. Jednak zawodniczką, która zdobyła najwięcej punktów dla swojej drużyny, była Neslihan Darnel – 21. Wynik Bereniki Okuniewskiej to pięć skończonych ataków na dziesięć, jeden punktowy blok oraz dwa asy serwisowe.
Fenerbahçe Stambuł – Eczacibaşi Stambuł 0:3
(21:25, 21:25, 23:25)
Również wicelider ligi tureckiej nie miał większych kłopotów, aby pokonać swojego przeciwnika. Jedynie pierwsza partia była wyrównana i zakończyła się grą na przewagi. W pozostałych dwóch setach spadek skuteczności w ataku drużyny Ilbanku sprawił, że zawodniczki Vakifbanku wygrały je dużą różnicą punktową. Małgorzaty Glinki nie było w meczowej dwunastce, natomiast spośród jej koleżanek z drużyny najwięcej punktów zdobyła Guldeniz Onal – 14, tyle samo co zawodniczka ekipy przeciwnej, Marina Tumas.
Vakifbank Stambuł – Ilbank Ankara 3:0
(26:24, 25:18, 25:15)
Po dość niespodziewanej porażce w Lidze Mistrzyń z rumuńskim zespołem Dinamo Bukareszt, drużyna Galatasaray udanie powróciła do ligowych rozgrywek. Wygrana za trzy punkty z Bakirkoy Yeşilyurt sprawiła, że ekipa ze Stambułu umocniła się na trzeciej pozycji w ligowej tabeli. Najwięcej punktów w tym spotkaniu zdobyła Kristin Richards z drużyny przegranej – 25. Karolina Kosek punktowała dwunastokrotnie (ośmiokrotnie w ataku – 35% skuteczności oraz po dwa razy w bloku i polu zagrywki). Natomiast po przeciwnej stronie siatki to Rosir Calderon i Neriman Ozsoy uzbierały na swoim koncie najwięcej „oczek” – po 21.
Bakirkoy Yeşilyurt – Galatasaray Stambuł 1:3
(23:25, 25:27, 25:22, 23:25)
Również czterosetowym wynikiem zakończył się mecz Besiktasu Stambuł z drużyną B.Şehir Belediye. W spotkaniu tym prym wiodła Mia Jerkov, jednak brak wsparcia ze strony koleżanek z zespołu sprawił, że 36 punktów zdobyte przez Chorwatkę nie przyniosło drużynie z Bursy pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.
Beşiktaş Stambuł – Bursa B.Şehir Belediye 3:1
(25:22, 25:18, 27:29, 25:20)
W pojedynku dwóch ekip z dołu tabeli, Eregli podejmowało zespół TED Kolejlileri. Wysoka skuteczność w ataku Kucuk Sibel sprawiła, że to drużyna gospodyń mogła cieszyć się z drugiego zwycięstwa w tym sezonie.
Eregli Belediyesi – TED Ankara Kolejliler 3:0
(25:16, 26:24, 25:20)
Natomiast tie-breakiem zakończyło się spotkanie w Stambule, gdzie zespół Sariye zmierzył się z Nilüfer Bursą. Choć miejscowa drużyna lepiej radziła sobie w ataku i tak samo jak ekipa przeciwna, skutecznie wykonywała zagrywkę, tym razem musiała przełknąć gorycz porażki. Pięć punktów więcej zdobytych w bloku oraz mniejsza ilość błędów własnych – to wystarczyło, aby to siatkarki z Bursy triumfowały w tym spotkaniu. Na liście najlepiej punktujących zawodniczek znalazły się Yaima Ortiz – 28, Ceren Kestirengöz – 26 (obie z drużyny Sariye) oraz Kübra Akman – 24 (Nilüfer).
Sariyer Stambuł – Nilüfer Bursa 2:3
(19:25, 25:19, 25:20, 19:25, 12:15)
Zobacz również:
Wyniki 5. kolejki oraz tabela ligi tureckiej kobiet
źródło: inf. własna