Klub z Kazania złożył ofertę mistrzowi olimpijskiemu, środkowemu Davidowi Lee. - W tym sezonie mamy ważne zadanie przed sobą i powinniśmy unikać ryzyka, aby podstawowi zawodnicy nie nabawili się kontuzji - mówi Oleg Bryzgałow - dyrektor Zenitu.
W związku z tym, że Aleksander Wołkow nie jest w stanie pomóc zespołowi z powodu kontuzji i nie wiadomo kiedy zasili zespół, Rosjanie zdecydowali się na zaproponowanie gry w Kazaniu Amerykaninowi. – Na razie dopełniamy wszelkich formalności, ale oczekujemy, że David wkrótce dołączy do zespołu – tłumaczy dyrektor Zenitu – Oleg Bryzgałow.
Lee będzie grał tylko w meczach Ligi Mistrzów?
Oleg Bryzgałow: – Tak. W tym sezonie mamy ważne zadanie przed sobą i powinniśmy unikać ryzyka, aby podstawowi zawodnicy nie nabawili się kontuzji. Lee ma nam w tym pomóc. Zawsze będzie z drużyną, ale będzie mógł grać tylko w meczach Ligi Mistrzów. Jeśli się nie mylę, to podobny wariant zastosował Lokomotiw Nowosybirsk. Jeszcze zostaje nam Iwan Diemakow. Sztab trenerski ma do niego zaufanie. Pokładamy duże nadzieje w naszym wychowanku.
Może David Lee zostanie w Zenicie na następny sezon?
– Nie rozpatrujemy takiej możliwości. Myślę, że wraz z powrotem do zespołu Wołkowa nasz środek znowu będzie bardzo mocny.
30-letni amerykański środkowy David Lee występował w swojej karierze we Francji, Turcji i we Włoszech. Trzy ostatnie sezony spędził w Rosji w Lokomotivie Novosybirsk, Kuzbass i moskiewskim Dynamie, z którym w zeszłym sezonie zdobył Puchar CEV. Lee nie otrzymał dobrych ofert w tym sezonie, dlatego w październiku zdecydował się wspomóc na KMŚ katarski Al-Rayyan.
źródło: inf. własna, zenit-kazan.com