AZS Białystok pod Wodzą Czesława Tobolskiego po 6 kolejkach ORLEN Ligi zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Słabe wyniki zespołu miały doprowadzić do zmiany na stanowisku trenera. Klub odkłada to jednak ad acta, bo ma na głowie zupełnie inny problem.
W poniedziałek na AZS spadły jednak inne kłopoty. Prezydent Białegostoku poinformował, że wypowiedział klubowi umowę dotyczącą promocji miasta podczas imprez sportowych, co oznacza, że i tak zadłużony AZS nie dostanie pieniędzy z kasy miasta. Co więcej, prokuratura wszczęła postępowanie, by sprawdzić, czy klub podał nieprawdziwe informacje w przetargu. W tej sytuacji prezes AZS-u Lech Rutkowski w poniedziałek mówił, że sprawa trenera zeszła na drugi plan.
– W najbliższych dwóch spotkaniach drużynę poprowadzi Tobolski. Zobaczymy, jak to wypadnie. Jeżeli źle, będziemy dalej się zastanawiać – mówi Rutkowski.
W ekipie akademiczek nie ma też póki co perspektyw na wzmocnienia kadrowe. Mówiono o transferach Magdaleny Saad i Joanny Szeszko, ale ani jedna, ani druga nie zasilą szeregów AZS-u.
więcej na: gazeta.pl
źródło: gazeta.pl