W nowym sezonie 2012/2013 niemiecki VfB Friedrichshafen pozyskał do swoich szeregów, grającego kiedyś m.in. w Polsce, Portorykańczyka Jose Riverę. - Znamy nasze cele i pracujemy, by je osiągnąć - mówi zawodnik obecnego mistrza Niemiec.
Zaaklimatyzowałeś się już we Friedrichshafen? Jak się czujesz w nowym klubie, z nowymi kolegami?
Jose Rivera: – Już się zaaklimatyzowałem i przenosiny poszły całkiem łatwo. Klub jest całkiem profesjonalny, a władze zajmują się wszystkim, zapewniając wszystko, czego potrzebujemy. Jako zawodnik tutaj jedyne, czym się mamy zajmować, to ciężka praca i wykonywanie naszych zadań jak najlepiej. Czuję się bardzo dobrze w nowym zespole i wśród nowych kolegów. Każdy jest bardzo miły i pomaga odnaleźć się w nowym środowisku.
Coś zmieniło się w twoim życiu? Jesteś siatkarzem od wielu lat, czy co roku jest to samo?
– Niewiele się zmieniło. Robię to od wielu lat, a każdy rok jest podobny. Z moimi kolegami z drużyny cały czas poznajemy się, a to potrzebuje czasu.
W ubiegłym sezonie VfB przegrał tylko cztery sety w lidze i zdobył krajowy puchar. Teraz przegraliście z Berlinem i mieliście problemy w meczu przeciwko CV Mitteldeutschland. Czy to oznacza, że zespół nie jest w pełni przygotowany?
– Wydaje mi się, że jeszcze długa droga przed nami, by osiągnąć to co chcemy, ale jestem pewny, że idziemy w dobrym kierunku. Wydaje mi się, że i nasz zespół, i liga uległy poprawie względem ubiegłego roku. Najważniejsze dla nas jest to, że znamy nasze cele i pracujemy, by je osiągnąć. Będą pewne wyboje po drodze, ale ona dopiero się zaczyna.
W Lidze Mistrzów wygraliście z Innsbruckiem i przegraliście z Zenitem Kazań. Czy wygrana z przyszłej kolejce w meczu z Roeselare jest ważna w perspektywie awansu do kolejnej rundy?
– Myślę, że wszystkie nasze pozostałe mecze są ważne, by awansować do kolejnej rundy. Wierzę, że kluczem do wygranej przeciwko Roeselare będzie pokazanie ducha walki, jakiego mieliśmy w Innsbrucku. Musimy wierzyć w siebie i w każdego z osobna.
Co chcesz doświadczyć z tym zespołem w tym sezonie?
– Przede wszystkim chcę odczuć osiąganie postawionych nam celów. To nie jest sekret, że chcemy wygrać Puchar Niemiec i całą ligę. Niczego poniżej nie będę traktował jako sukcesu.
Jakie są twoje osobiste cele w tym momencie twojej kariery?
– W tym momencie moim celem jest pomóc mojemu zespołowi, by stał się świetny i wygrać tytuły. Dlatego związałem się z tym klubem, nic więcej.
źródło: CEV, inf. własna