Siatkarki AZS Białystok bardzo dobrze rozpoczęły swoją przygodę z europejskimi pucharami, bo od zwycięstwa nad austriackim SVS Post Schwechat. Po gładko przegranym pierwszym secie, w następnych białostoczanki powalczyły i wygrały całe spotkanie 3:1.
Początek spotkania przypominał nieudane występy AZS-u w ORLEN Lidze, gdzie białostoczanki przegrały trzy pierwsze spotkania. Jednym z powodów tych porażek było bardzo słabe przyjęcie. W pierwszym secie środowego meczu nasze siatkarki także nie radziły sobie z serwisem rywalek. Zagrywka pochodzącej z Argentyny rozgrywającej Post Yael Castiglione siała popłoch w szeregach gospodyń i zanim ta zawodniczka opuściła pole zagrywki, rywalki prowadziły 7:0. Pierwszy historyczny punkt dla AZS-u w europejskich pucharach zdobyła Krystle Esdelle i było 1:8. Mimo że w dalszej części seta białostoczanki prowadziły bardziej wyrównaną walkę, to takiej straty już nie zdołały odrobić.
W drugim secie, gdy przyjęcie w białostockiej ekipie było już na przyzwoitym poziomie, okazało się, że z rywalkami można powalczyć. Gdy Ewa Cabajewska dostawała dokładniejsze piłki i mogła nieco swobodniej rozgrywać, to AZS pokazał całkiem szeroki wachlarz zagrań w ataku. Można było obejrzeć atak z krótkiej z obiegnięcia, a sama Cabajewska popisała się skuteczną kiwką. Poza tym gospodynie potrafiły zatrzymać rywalki blokiem, a ponadto przyjezdne także zaczęły popełniać błędy przy odbiorze zagrywki. Zrobił się wyrównany mecz.
– W pierwszym secie rywalki pogoniły nas zagrywką – mówi Cabajewska. – Ale w przerwie między setami dostałyśmy cenne wskazówki, na kogo mamy zagrywać, jak się zachować, i to okazało się bardzo skuteczne.
W końcówce tego seta AZS przegrywał 22:24, ale zdołał doprowadzić do remisu. Potem bardzo dobrze zaprezentowała się Channon Thompson, która atakiem zdobyła dwa ostatnie punkty, i białostoczanki wygrały 27:25. Bohaterką trzeciego seta, a może i całego spotkania, była Sylwia Chmiel, która zmieniła Thompson. To właśnie as serwisowy tej siatkarki dał prowadzenie gospodyniom 22:20. Wcześniej także przyjezdne miały kłopoty z przyjęciem zagrywki naszej przyjmującej. Partię skończyła Jack atakiem z krótkiej i blokiem.
– Zagrywka jest chyba moją najmocniejszą stroną i dzisiaj udało się to pokazać – stwierdza Chmiel. Swoją dobrą passę Chmiel kontynuowała w czwartym secie. To właśnie dzięki jej trudnym serwisom gospodynie wyszły na prowadzenie 10:1. Takiej przewagi grające coraz pewniej białostoczanki już nie oddały. Mecz zakończyła skutecznym atakiem Chmiel.
* więcej w serwisie gazeta.pl
AZS Białystok – SVS Post Schwechat 3:1
(16:25, 27:25, 25:22, 25:19)
Składy zespołów:
AZS Białystok: Kurnikowska, Jack, Rzenno, Thompson, Cabajewska, Esdelle, Bulbak (libero) oraz Chmiel
Post Schwechat: Inic, Maletic, Radosova, Kociova, Rimser, Castiglione, Li Hua Ma (libero) oraz Simich, Wallner i Sandor
Zobacz również:
Wyniki 1/16 finału pucharu CEV kobiet
źródło: gazeta.pl