Cenne trzy punkty zgarnęły siatkarki Marcina Wojtowicza, które w minioną sobotę zmierzyły się w Mysłowicach z Silesią Volley MOSiR. Po emocjonującym i zaciętym widowisku wiślaczki wygrały 3:1 i awansowały na siódmą pozycję w tabeli.
Mecz w Mysłowicach miał ogromne znaczenie dla obu zespołów. Wygrany, który zgarnąłby trzy oczka, zachowywałby kontakt punktowy z czołówką tabeli I ligi kobiet. Nic więc dziwnego, że emocji na boisku nie brakowało. Nerwy udzielały się po obu stronach siatki, jednak lepiej ze stresem poradziły sobie przyjezdne, które w połowie premierowej odsłony meczu wypracowały pięciopunktową zaliczkę, utrzymując ją do końca seta.
Po zmianie stron sytuacja na parkiecie się zmieniła, bowiem podopieczne Sebastiana Michalaka nie zwalniały ręki w polu serwisowym. W efekcie, dzięki środkowej silesianek, Sylwii Andrysiak, miejscowe prowadziły 10:2, sukcesywnie powiększając przewagę z każdą akcją. Przy stanie 17:6 gra Ślązaczek się zacięła, za to po drugiej stronie siatki coraz pewniej zaczął funkcjonować blok. Kilka punktów na siatce zdobyły Ewa Śliwińska i Magda Jagodzińska, a gdy dwa asy serwisowe dołożyła Sandra Biernatek, przewaga Silesii Volley stopniała do trzech punktów. Rozpędzone wiślaczki nie zwalniały tempa, dochodząc rywalki na 23:23. W zaciętej końcówce lepsza okazała się ekipa z Krakowa, wygrywając 27:25.
Trzecia odsłona meczu była bardzo wyrównana, a żadna z ekip nie potrafiła uzyskać znaczącej przewagi. Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy w hali przy ulicy Bończyka w Mysłowicach było 13:13. Podopieczne trenera Michalaka po raz kolejny zaryzykowały zagrywką, odrzucając przeciwniczki od siatki. Ułatwiło to grę przez środek, a także dogrywanie piłek do atakującej Silesii Volley, Barbary Susek, która starała się wziąć ciężar gry na siebie. W końcówce trzeciej partii siatkarki z Mysłowic i Chorzowa okazały się skuteczniejsze i dzięki wygranej 25:21 wciąż zachowywały szansę na punkty w tym spotkaniu.
Walka punkt za punkt – to w telegraficznym skrócie obraz gry w czwartym secie. Emocje, szczególnie w końcówce, sięgały zenitu. Gospodynie miały dwie piłki setowe, wiślaczki dwie piłki meczowe. Dopiero za trzecim razem drużynie Marcina Wojtowicza udało się ustalić wynik spotkania. Dzięki zwycięstwu 3:1 w Mysłowicach beniaminek z Krakowa przesunął się na 7. pozycję w lidze, sąsiadując w tabeli z drużyną z Górnego Śląska.
Silesia Volley I Mysłowice/Chorzów – AGH Galeco Wisła Kraków 1:3
(19:25, 25:27, 25:21, 27:29)
Zobacz również:
Wyniki 4. kolejki spotkań oraz tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna