Joandry Leal jeszcze przed dwoma laty stanowił o sile reprezentacji Kuby. Rok temu jednak został od niej odsunięty przez reżim Castro, a od tego sezonu będzie występował w Sada Cruzeiro. Do wysokiej formy, do której wszystkich przyzwyczaił, ma dojść w listopadzie.
Na początku tego roku pojawiły się doniesienia na temat tego, że być może do Piacenzy, po Simonie, trafi kolejny Kubańczyk, a mianowicie Joandry Leal. Ostatecznie jednak do owego transferu nie doszło, a dwudziestoczteroletni przyjmujący zdecydował się parafować kontrakt z brazylijskim klubem Sada Cruzeiro. W Superlidze, po dwóch latach karencji, Leal w końcu będzie miał realną szansę gry u boku takich zawodników jak William, Wallace, Felipe, Mauricio, Sergio, Douglas Cordeiro czy Acacio. Ten zdolny siatkarz co prawda nie został jeszcze oficjalnie zaprezentowany kibicom, ale od pewnego czasu trenuje z drużyną i dzięki swoim nieprzeciętnym umiejętnościom zdążył już zaskarbić sobie sympatię i zaufanie sztabu trenerskiego, włodarzy czy dziennikarzy, mimo iż nie jest jeszcze w optymalnej formie. Z pewnością jednakże w listopadzie, kiedy to ruszą rozgrywki brazylijskiej Superligi, Kubańczyk będzie już gotowy do gry na wysokim poziomie, nie wiadomo jednakże czy kibice będą mogli podziwiać jego grę podczas klubowych mistrzostw świata.
źródło: inf. prasowa